Kiedy Meghan Markle znienacka pojawiła się w rodzinie królewskiej, a tym samym w brytyjskich mediach, kreowała się na skromną aktorkę z Ameryki, która właściwie przez przypadek znalazła się na randce w ciemno z Harrym, o którym nawet nie wiedziała, że jest księciem.
Z czasem jednak ta wersja wydarzeń zaczęła być podważana, a kilka dni temu Daily Mail wprost napisał o tym, że Meghan, zanim poznała księcia, rozglądała się za możliwością poznania zamożnego Brytyjczyka.
Początkowo jej wybór miał paść na wokalistę Matta Cardle'a, który w 2010 roku wygrał program X Factor, ale od tamtego czasu nie udało mu się znacząco rozwinąć kariery. Przyszła księżna ponoć napisała do niego na Instagramie w 2015 roku, chwaląc jego dorobek artystyczny. Wokalista, który okazał się być fanem serialu Suits, początkowo był tym zachwycony.
Matt nie mógł uwierzyć, że ktoś tak znany wie, kim on w ogóle jest, schlebiało mu to, wymienili kilka wiadomości, zanim ona zaczęła wspominać o spotkaniu - czytamy.
W tym samym czasie wokalista zaczął umawiać się ze swoją późniejszą dziewczyną i uznał, że dalsze utrzymywanie kontaktu z aktorką jest niewłaściwe.
Między Mattem i Meghan zaiskrzyło, ale to po prostu nie był dobry moment. Postanowił przestać się do niej odzywać, nie odpisał na jej ostatnią wiadomość - relacjonuje Daily Mail.
Markle nieszczególnie się tym zmartwiła i zainteresowała się byłym mężem Cheryl Cole, wtedy piłkarzem Chelsea Londyn. Szybko jednak odpuściła, gdy usłyszała o skłonności Ashley Cole'a do zdrad.
Po powrocie do Kanady wygrała prawdziwy los na loterii - koleżanka umówiła ją na randkę z księciem Harrym.
ZOBACZ: Były mąż Meghan Markle wział ślub! "Ceremonia nie mogła się bardziej różnić od royal wedding" (FOTO)
Myślicie, że Matt Cardle żałuje teraz, że dał Meghan kosza?