Nieumalowana Julia Wieniawa w naturalnym wydaniu opuszcza hotel z mamą i Baronem (ZDJĘCIA)
Celebrytka uzupełniła casualową stylizację luksusową torebką Louis Vuitton za 14 tysięcy. Ładnie wygląda?
Czy się to komuś podoba, czy nie, Julia Wieniawa może pochwalić się statusem pełnoprawnej celebrytki, a jej pozycja najbardziej wpływowej gwiazdy w polskim show biznesie zdaje się być niezachwiana. Mimo zaledwie 20 lat na karku, warszawianka dostaje coraz to bardziej lukratywne propozycje zawodowe, za które oczekuje bajońskich sum. Nie da się ukryć, że Wieniawa już jakieś czas temu pozostawiła wszelką konkurencję daleko w tyle...
Ostatnie dni Julka spędziła w Sopocie, gdzie w miniony weekend zaliczyła swój debiut w roli prowadzącej Polsat SuperHit Festiwal. Na wyjeździe 20-latce towarzyszyła przedsiębiorcza matka, Marta Wieniawa-Narkiewicz, od lat pilotująca karierę córki oraz jej nowy ukochany, Baron.
W poniedziałek aktorka została przyłapana przez nadmorskich paparazzi, gdy opuszczała hotel wraz z mamą i o 15 lat starszym chłopakiem. Tym razem gwiazda postawiła na casualową stylizację, na którą składały się jeansy-rurki, bluzka na guziki oraz skórzana ramoneska. Uwagę zwracała również niebieska torebka Louis Vuitton za około 14 tysięcy złotych oraz brak mocnego makijażu na twarzy, do którego Wieniawa zdążyła już wszystkich przyzwyczaić. Gdy Wieniawa zorientowała się, że pod hotelem czyhają na nią paparazzi, cała trójka pośpiesznie wsiadła do wartego około 100 tysięcy złotych Mini Coopera i odjechała przed siebie.
Zobaczcie zdjęcia Julii Wieniawy wychodzącej z hotelu w towarzystwie Barona i mamy. Myślicie, że Marta Wieniawa-Narkiewicz polubiła "nowego zięcia"?
Ostatnie dni Julia Wieniawa spędziła z Baronem w Sopocie, gdzie pełniła funkcję konferansjerki na Polsat SuperHit Festiwal.
Baron wiernie towarzyszył o 15 lat młodszej dziewczynie, gdy ta debiutowała w roli prowadzącej na imprezie w Operze Leśnej.
Po zakończeniu trwającego 3 dni festiwalu Julka i Baron opuścili Sopot w asyście matki celebrytki, Marty Narkiewicz-Wieniawy.
20-latka często podkreśla, że łączy ją z matką wyjątkowa więź. W końcu Marta od lat pilotuje karierą sławnej córki.
Na twarzy Wieniawy próżno było szukać grubej warstwy makijażu, z którą najczęściej pokazuje się na branżowych imprezach.
Wieniawa-Narkiewicz wyglądała na zadowoloną z faktu, że przez cały weekend mogła mieć oko na córkę i jej ukochanego.
Wszystko wskazuje na to, że relacje między Martą a "nowym zięciem" są lepiej niż poprawne. Ponoć dla Julki jest to "wyjątkowo istotna kwestia".