W niedzielę Polacy wybierali swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. W poniedziałek po południu Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki. Według nich najwięcej, bo ponad 45 procent gosów, otrzymało Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Europejska zdobyła 38,47 procenta głosów i o 5 mandatów mniej niż PiS. Trzecia na liście jest Wiosna Roberta Biedronia, na którą oddano 6,06 procenta głosów, co przekłada się na trzy mandaty.
Nie sprawdziły się wyniki sondażu exit poll, który wskazywał na to, że próg wyborczy przekroczy także Konfederacja - ostatecznie okazało się, że oddano na nią 4,55 procenta głosów, a nie ponad 6, jak pierwotnie zakładano. Frekwencja wyniosła 45,68 procenta.
Wyniki wyborów nie spodobały się Idze Lis, która wraz z siostrą, Polą, była w ostatnich tygodniach zaangażowana w akcję namawiania młodych ludzi do głosowania.
Przypomnijmy: Kinga Rusin chwali się ambitną córką: "Nigdy nie usłyszała, że "dzieci i ryby głosu nie mają". To daje efekty"
Córka Kingi Rusi i Tomasza Lisa skomentowała temat na InstaStories, zamieszczając zdjęcie z wieczoru wyborczego, pod którym dodała emotikonę złamanego serca. Igę mocno zaniepokoiła niska frekwencja wśród młodych wyborców.
Najbardziej martwiące jest to, że w wieku 18-29 głos oddało jedynie 27,6 uprawnionych. Co jest, skąd się to bierze, jak zmobilizować młody elektorat? - pyta Lisówna.
Następnie Iga odpowiadziała na wybrane komentarze internautów. Na argument, że młodzi ludzie nie wiedzieli, jak się zabrać za wypełnienie wniosku tłumaczyła, że rejestracja w e-wyborach "to bardzo łatwy proces". Idze nie spodobało się, że wiele młodych osób oddało głos na Konfederację. Wzruszyła ją za to "kolejka pod ambasadą w Londynie".
Nigdy tego nie zrozumiem. Mam nadzieję, że to kwestia populistycznych haseł, które zapadają w pamięć niezdecydowanych wyborców, a nie szczerego utożsamiania się z jej karygodnymi postulatami - grzmi 18-latka.
Igi nie przekonał też argument, że młodzi nie głosowali, bo "nie ma na kogo".
Scena polityczna w Polsce jest na tyle różnorodna, że każdy może znaleźć program przynajmniej zbliżony do własnych poglądów - stwierdziła.
Lis zapowiedziała też, że to nie koniec jej przygody z polityką.
_**Liczę na to, że do jesieni uda nam się wspólnie zmobilizować młody elektorat -**_ napisała.
Myślicie, że Kinga i Tomasz są dumni z tak zaangażowanej politycznie córki?