W dobie social mediów nastały niebezpieczne czasy, w których celebryci zaczęli pełnić funkcję autorytetów i "ekspertów od wszystkiego", chętnie karmiąc naiwnych fanów różnej maści mądrościami. Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, jak społecznie szkodliwe mogą być ich "rady".
Niedługo minie siedem lat od kiedy Natalia Siwiec zaistniała w show biznesie, jako polski odpowiednik gwiazd pokroju Kim Kardashian, czyli celebrytek znanych z niczego. Mimo upływu lat Siwiec wciąż cieszy się sporą popularnością, a jej profil instagramowy śledzi już okrągły milion osób. Kilka dni temu celebrytka udostępniła na Instagramie zdjęcie z wakacji ze swoją niespełna dwuletnią córką, pod którym namawiała fanów do kupna specjalnego kremu do opalania przeznaczonego dla dzieci.
Kocham podróże, a odkąd jestem mamą, kocham je jeszcze bardziej. To wspaniałe, móc pokazać małej istotce cały świat. Przy okazji oczywiście dbam o jej delikatną skórę przed szkodliwymi skutkami promieniowania słonecznego - napisała, wykorzystując okazję do zareklamowania produktu.
Pod postem rozgorzała dyskusja o wysokiej szkodliwości promieni słonecznych, szczególnie w przypadku małych dzieci. Doinformowana celebrytka stwierdziła, że "legendy" o rakotwórczym promieniowaniu UV są jedynie mitem.
Jak dotąd nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że czerniak występuje od słońca - stwierdziła błyskotliwie Natalia. Ani dowodów, które wskazują, że promieniowanie UV zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia raka skóry.
Wypowiedź 35-latka spotkała się z oburzeniem jednego z internautów, który zarzucił Natalii szkodliwy wpływ na młodych ludzi.
Niesamowicie przykre jest to, jak celebrytka, która nie posiada żadnego merytorycznego przygotowania, wypowiada się w temacie czerniaka skóry. Oprócz tego stwierdza, iż nie ma żadnych dowodów naukowych na to, że promieniowanie UV może być jedną z przyczyn występowania zmian skórnych. Przykre jest to i niebezpieczne - szerzenie takiej "wiedzy" przez osoby, które nie mają o tym pojęcia, o czym mówią, a które śledzi, obserwuje i słucha tysiące młodych ludzi. Jest to niebezpieczne i szkodliwe.
Przekonana o swojej racji Natalia odgryzła się:
_Poczytaj najnowsze badania, zanim się wypowiesz._
Jeden z fanów wypisał Natalii strony z artykułami, w których dokładnie opisano działanie promieni UV na skórę człowieka i naukowo udowodnione przyczyny czerniaka.
Jak można pisać, że nie ma dowodów na to, że promieniowanie UV zwiększa prawdopodobieństwo występowania raka skóry? - napisał niżej mężczyzna. Za takie bzdury powinno się karać... warto się wrócić do szkoły, albo chociaż troszkę poczytać.
Po krótkiej wymianie zdań Siwiec postanowiła dać za wygraną i przyznać się do błędu.
Ja tylko pokazałam swój błąd, do którego absolutnie się przyznaję - napisała, podając źródła, z których zaczerpnęła wcześniej błędne informacje.