Trwa ładowanie...
Przejdź na

Chłopak(?) Klaudii z "Warsaw Shore" pobił mężczyznę. "Chodzi o TAKIEGO HOMOSEKSUALISTĘ, KTÓRY SZUKA POKLASKU" (TYLKO U NAS)

0
Podziel się:

"Klaudia śmiała się i mówiła tylko, że to nie jej wina" - twierdzi rzekomo zaatakowany mężczyzna, który ma złamany nos i kość twarzoczaszki.

Chłopak(?) Klaudii z "Warsaw Shore" pobił mężczyznę. "Chodzi o TAKIEGO HOMOSEKSUALISTĘ, KTÓRY SZUKA POKLASKU" (TYLKO U NAS)

Do programu Warsaw Shore raczej nie zgłaszają się osoby, którym zależy na nieskazitelnej opinii. Powiedzieć, że styl życia bohaterów reality show jest imprezowy, to jak nic nie powiedzieć...

Dla jednych udział w programie jest przepustką do sławy, inni zarabiają na łatwo zdobytej rozpoznawalności. Są też tacy, którzy po wyjściu z domu WS odcinają się od programu i próbują o nim zapomnieć.

Jak w każdym tego typu show, również w Warsaw Shore zawiązują się "paczki". Dziewczyny wchodzące do domu uczestników muszą być zaakceptowane przez Anię "Małą" i Ewel0nę, które w programie są od początku. Dosyć szybko ich szacunek zdobyła Klaudia Stec, szczecinianka o ekshibicjonistycznych zapędach.

Klaudia budzi kontrowersje nie tylko w związku z prezentowaniem nagiego ciała i spożywaniem hektolitrów alkoholu. Blondynka zasłynęła biciem się zarówno z mężczyznami jak i kobietami. Trudno ocenić, czy jest to dla niej forma "sportu" czy nieumiejętność radzenia sobie z agresją, ale okazuje się, że Klaudia dobiera sobie podobny typ mężczyzn...

Do naszej redakcji dotarła informacja o ataku, który miał mieć miejsce we Wrocławiu z udziałem Klaudii i jej chłopaka.

Stanęliśmy obok Klaudii Stec, uczestniczki Warsaw Shore, Zacząłem z nią rozmawiać po czym jej pijany/naćpany chłopak zaatakował mnie uderzając dwa razy pięścią twarz, łamiąc mi nos i kość twarzoczaszki. Dodam, ze Klaudia śmiała się i mówiła tylko ze to nie jej wina. Proszę o nagłośnienie sprawy. Do końca życia mam mieć krzywy nos oraz zapadnięty policzek - czytamy w mailu, który został wysłany do redakcji:

Skontaktowaliśmy się z Klaudią. Dziewczyna przyznała, że domyśla się, o jaką konkretnie sytuację chodzi:

Przypuszczam, że to chodzi o takiego homokseksualistę, który szuka poklasku. Widziałam, że ten chłopak dostał. Rozmawiałam z nim nawet. Ale ja nie mam chlopaka, mam ich po prostu wielu. Jestem ostatnio wmieszana w sytuacje, które albo nie miały miejsca albo... Nie wiem, ktoś się na mnie mści - komentuje w rozmowie z Pudelkiem uczestniczka Warsaw Shore. Chwilę później Klaudia zaczęła jednak tłumaczyć, że ów mężczyzna, który - jej zdaniem - jest gejem, "wpychał jej język do ust":
Zaczęło sie od tego, że ze mną był jeszcze jeden kolega, który też był gejem i wtedy ten chłopak próbował mi na siłę wpychać język do buzi, ten znajomy, który go zna, go odepchnął, ale on później mnie próbował klepnąć w tyłek. Ten pan pierwszy wyszedł z inicjatywą. Stanął w mojej obronie i jego koleżanki zaczęły mnie przepraszać. Rozumiecie coś z tej sytuacji?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)