W styczniu 2016 roku na świat przyszło trzecie dziecko Karoliny Ferenstein i Piotra Kraśki, a zarazem pierwsza córka pary. Prezenter miał trochę trudności z namówieniem żony na kolejne dziecko, zwłaszcza po tym gdy wyszło na jaw, że był gotów zaryzykować małżeństwem dla przyjaciółki Karoliny, którą się fatalnie zauroczył.
Wprawdzie szybko się opamiętał i okazał skruchę, ale Ferenstein nie od razu dała się przekonać, że warto ponownie zaufać niewiernemu mężowi.
Ostatecznie pod pewnymi warunkami i po wielu egzotycznych podróżach uznała, że warto dać Piotrowi jeszcze jedną szans. Z urlopu na Malediwach wróciła już w trzeciej ciąży.
Narodziny Laury zbiegły się w czasie ze zwolnieniem Kraśki z TVP za "rzucanie diabelskich spojrzeń". Na szczęście z czasem wszystko się ułożyło. Kraśko znalazł pracę w TVN, a narodziny Laury na nowo scaliły rodzinę. Do rozwiązania pozostała jedynie kwestia imienia córki, a konkretnie usunięcia z niego jednej litery.
Przyjęło się, że cała rodzina praktycznie od narodzin mówi do niej Lara - ujawnia w Fakcie znajomy Kraśków. Zresztą ona sama też tak o sobie mówi i nie lubi, gdy ktoś się do niej zwraca per Laurka.
Jak przyznaje mama dziewczynki, decyzja została już podjęta.
Zdecydowaliśmy, że zmienimy jej imię -potwierdza Karolina Ferenstein. Teraz trzeba tylko zająć się złożeniem odpowiednich dokumentów.