Ariana Grande w ekspresowym tempie stała się ikoną nastolatków na całym świecie. Na swoim ostatnim albumie Thank U, Next rozlicza się ze wszystkimi byłymi chłopakami, a do teledysku do tytułowej piosenki zatrudniła nawet Kris Jenner. Matka Kardashianek nie namęczyła się pracą na planie, bo zagrała... samą siebie. Jak niemal w każdym odcinku swojego reality show ubrana w dres biegała zaaferowana, co miało być akcentem humorystycznym wideo. Wydawnictwo Grande odniosło ogromny sukces, a piosenkarka w drugiej połowie marca 2018 wyruszyła w trasę koncertową.
PRZYPOMNIJMY: Ariana Grande w nowym singlu rozlicza wszystkich byłych partnerów: "DZIĘKUJĘ, NASTĘPNY!"
12 czerwca wokalistka dawała show w rodzinnym mieście swojego byłego chłopaka, Maca Millera. Raper we wrześniu 2018 roku przedawkował narkotyki, a jego śmierć mocno uderzyła Grandę. Piosenkarka wielokrotnie wypowiadała się na temat żalu i smutku, jakie odczuwała po wrześniowej tragedii. Niestety, nie wszyscy wierzyli w dobre intencje piosenkarki. Niektórzy internauci wręcz obwiniali ją za śmierć rapera. Byli przekonani, że mężczyzna nie mógł znieść faktu, iż Grande zakończyła z nim relację.
PRZYPOMNIJMY: "Fani" Maca Millera OBWINIAJĄ Arianę Grandę za jego śmierć! "Ty do tego doprowadziłaś"
Środowy koncert w Pittsburghu okazał się dla piosenkarki emocjonalnym wyzwaniem. Podczas wykonywania piosenki Raindrops zalała się łzami. Poruszenie 25-latki dało o sobie znać także w piosence Thank U, Next. Kiedy wokalistka dotarła do wersu o Maca Millerze, w którym nazywa go aniołem, jej głos załamał się.
Poruszeni fani zamieścili w Internecie nagranie z początkowymi taktami słynnego singla Grande. Słychać na nich, jak piosenkarka na moment przestaje śpiewać:
_**Nie możemy uwierzyć w to, że płakała zeszłej nocy -**_ pisali przejęci internauci.
Spodziewaliście się, że Ariana wciąż tak emocjonalnie reaguje na wspomnienia związane z byłym chłopakiem?