Polskie wakacje Marty Manowskiej: leżaczek, kawusia i dobra książka. BEZ UKOCHANEGO (ZDJĘCIA)
Dziennikarka wylegiwała się błogo na plaży, spacerowała i oddawała lekturze. Widać już efekty jej treningów z Chodakowską?
Kiedy Telewizja Polska po raz pierwszy ogłosiła, że prowadzi prace nad nowym formatem zatytułowanym Rolnik szuka żony, wielu sceptyków uznało to za słaby żart. Szybko okazało się jednak, że show jest prawdziwym hitem wśród widzów, których urzekły historie zmęczonych samotnością farmerów. Za zaskakujący sukces w dużej mierze odpowiedzialna jest Marta Manowska. Jej bezpretensjonalny sposób prowadzenia programu spodobał się władzom stacji tak bardzo, że postanowiły one obdarować dziennikarkę kolejnym programem - Sanatorium Miłości. Podobno Manowska może także liczyć na posadę przy kolejnym spin-offie serii The Voice, tym razem z udziałem seniorów.
Swatanie samotnych rolników to jednak niełatwe zadanie. Nic więc dziwnego, że Marta zdecydowała się odpocząć nieco między nagraniami do popularnego show. W przeciwieństwie jednak do wielu polskich gwiazd, które wyjeżdżają na wakacje za granicę, szukając odrobiny prywatności, Manowska zdecydowała się na wczasy w nadbałtyckiej Juracie. Gwiazda TVP podziwiała wielką wodę, wylegując się na gorącym piasku zaopatrzona w telefon, książkę i kubeczek kawy.
Niestety, Marcie nie towarzyszył jej obecny ukochany, Adam. Młodszego od siebie dźwiękowca poznała na planie Sanatorium miłości. Na plaży towarzyszył jej jedynie członek rodziny. Jak myślicie, chciała odpocząć od ukochanego? A może po prostu dziennikarka dobrze chroni swoją prywtaność?
Marta niedawno zaczęła ćwiczyć z Chodakowską. Widać już pierwsze efekty tregningów?
Celebrytka pojawiła się na plaży w sportowym kostiumie kąpielowym marki Puma.
Nawet na gorącej plaży Marta nie mogła odmówić sobie kubka pysznej kawy.
Manowska jest niezwykle skrytą celebrytką. Trudno więc sprecyzować, jakie relacje łączą ją z towarzyszącym jej na plaży mężczyzną.
Nawet gwiazdy nie są w stanie uciec przed uciążliwymi drobinkami piasku, które potrafią dotrzeć nawet w najbardziej krępujące zakamarki ludzkiego ciała.
Myślicie, że miała zasięg?
Po przeprowadzeniu rekonesansu okolicy Marta oddała się lekturze.
Promienie słoneczne bardzo szybko zarumieniły ramiona prezenterki. Czy zapomniała o kremie z filtrem?