Opole 2019. Edyta Górniak z PLASTRAMI NA RĘKACH przyjechała ze szpitala na próbę przed występem (ZDJĘCIA)
Pod kolorowymi opatrunkami gwiazda skrywała prawdopodobnie ślady po kroplówce.
Od piątku media żyją zamieszaniem wokół Edyty Górniak, która niespodziewanie zasłabła podczas próby przed Festiwalem w Opolu i została odwieziona do szpitala. Gwiazda skarżyła się na ból w klatce piersiowej. Podejrzewano nawet zawał. Oficjalnie jednak zasłabnięcie miało być spowodowane zbyt wysoką temperaturą panującą w opolskim amfiteatrze.
Ostatecznie Edyta opuściła szpital i zdecydowała się wystąpić podczas niedzielnego koncertu. Gdy przyjechała na próbę, została powitana bukietem kwiatów. Artystka ubrana była w luźny, biały t-shirt, beżowe spodnie i zielone szpilki. Wydawała się być w dobrym nastroju - uśmiechała się do fotografów i witała z innymi artystami i ekipą.
Uwagę zwracały plastry na jej rękach, pod którymi skrywała prawdopodobnie ślady po kroplówce.
Zobaczcie zdjęcia:
W piątek Edyta zasłabła podczas próby przed występem w Opolu i została przewieziona do szpitala.
Gwiazda skarżyła się na ból w klatce piersiowej. Podejrzewano nawet zawał.
Okazało się, że osłabienie było spowodowane zbyt wysoką temperaturą. W amfiteatrze panowało aż 40 stopni.
Edyta nie chciała zawieść fanów i postanowiła jednak wystąpić. W niedzielę pojawiła się na próbie.
Na miejsce przyjechała w dobrym nastroju. Jedyne, co przypominało o niedawnej wizycie w szpitalu, to plastry na rękach.
Pod kolorowymi opatrunkami Edyta skrywała prawdopodobnie ślady po kroplówce.
Diwa chętnie pozowała do zdjęć, witała się z ekipą i artystami. Sporo czasu spędziła z Reni Jusis.