W czerwcu 2016 roku Edyta Zając i Jakub Rzeźniczak powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Sformalizowanie związku świętowali podczas hucznego wesela, na którym zjawiło się aż 200 osób. Jednak ani wystawne przyjęcie, ani w teorii dobre życie gwiazd, nie uchroniło ich przed licznymi kryzysami, które ostatecznie zadecydowały o rozstaniu.
Plotki o niewierności piłkarza krążyły w mediach jeszcze zanim Edyta Zając została jego żoną. Oboje jednak wytrwale zaprzeczali, jakoby w ich związku pojawiła się trzecia osoba, publikując w odpowiedzi na "pomówienia" romantyczne zdjęcia.
Niestety, po ogłoszeniu rozstania piłkarz przestał zachowywać należną ostrożność i dał się przyłapać paparazzi na czułych objęciach z blondynką.
Okazuje się, że obecne romanse to nie jedyne "skoki w bok" Rzeźniczaka. Jak donosi nasze źródło, piłkarz ma dwuletnią córkę z inną kobietą, której również, podobnie jak Edycie, obiecywał szczęśliwe życie u jego boku. Ostatecznie Jakub w obawie o swoją karierę i "dobre imię", nie zdecydował się na stworzenie córce domu.
Kuba ma opinię dobrego człowieka wśród kibiców, bo niejednokrotnie wspierał akcje charytatywne - przelewając spore sumy na hospicja czy odwiedzając oddziały onkologii dziecięcej. Szybko okazało się, że jego "dobre serce" wynika z chęci odkupienia "win" z życia prywatnego. Spotykał się z matką swojego dziecka w tajemnicy przed żoną. Wszyscy wiedzieli, że z Edytą jest nieszczęśliwy i nic, poza sakramentem i kontraktem z marką biżuterii, ich nie łączy, a on tylko czekał na dobry moment, żeby to zakończyć - donosi nasze źródło.
Zapewnienia Rzeźniczaka spełzły na niczym. Kiedy okazało się, że ta dziewczyna jest w ciąży, zmienił zdanie i zaczął ratować małżeństwo z Edytą:
Przestraszył się, że jego romans wyjdzie na jaw i jego nieposzlakowana dotąd opinia na tym ucierpi. Stwierdził, że spróbuje uratować związek z Edytą i zamiecie wszystko pod dywan. Niestety, nie udało się i ostatecznie się rozstali. Jednak nawet teraz, kiedy mógłby stworzyć córce dom, spotyka się z innymi kobietami.
Piłkarz w trosce o swoje dobre imię nie przyznaje się w mediach do dziecka. Nie skomentował także rozstania z Edytą w obawie przed skandalem:
Oszukiwał i żonę, i matkę swojego dziecka. Obie znosiły wszystko, bo wierzyły, że jeszcze wszystko się ułoży. Edyta, że uda im się uratować małżeństwo, a kochanka, że kiedy się rozwiedzie, stworzą dziewczynce normalny dom. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. Obie są pokrzywdzone - donosi osoba z otoczenia Kuby.
W show biznesie widzieliśmy już wiele. Musimy jednak przyznać, że nawet nam jest ciężko uwierzyć, że można być tak wyrachowaną osobą.
Drodzy czytelnicy. Decydujemy się na to naprawdę bardzo rzadko, ale postanowiliśmy zablokować możliwość komentowania tekstu, ponieważ poziom dyskusji nie mieści się w naszych standardach.