Trwa ładowanie...
Przejdź na

12-letnia fanka Sex Masterki prawie padła ofiarą pedofila. "Wychwycili ją na portalu promowanym przez Anielę Bogusz"

0
Podziel się:

Ojciec niedoszłej ofiary opowiedział o zajściu w programie "7 metrów pod ziemią". Co na to kontrowersyjna blogerka?

12-letnia fanka Sex Masterki prawie padła ofiarą pedofila. "Wychwycili ją na portalu promowanym przez Anielę Bogusz"

Występujące od niedawna w polskiej sieci zjawisko tzw. patoinfluencerów już zaczęło zbierać ponure żniwo. Jedną z najbardziej prominentnych reprezentantek tego mało chlubnego nurtu jest niejaka Aniela Bogusz, znana szerszej publiczności pod pseudonimem Sex Masterka. Aniela postanowiła niedawno porzucić wizerunek wyuzdanej specjalistki od gadżetów erotycznych, na rzecz nowego wcielenia. Tym razem jako zawodząca Lil Masti internetowa celebrytka ma nadzieję na sukces w branży muzycznej, który planuje przypieczętować "walką" w klatce z koleżanką z branży, Martą Linkiewicz.

Większość fanów Lil Masti stanowią dzieci i młodzież, którym imponuje kontrowersyjny wizerunek "artystki". Nie zważając jednak na wiek swoich odbiorców, Youtuberka przez długi czas promowała na swoim kanale portal randkowy, pełniący przede wszystkim rolę komunikatora dla fanów przygód na jedną noc.

W popularnym internetowym talk-show 7 metrów pod ziemią o zagrożeniach płynących z promowania tego typu aplikacji na profilach uczęszczanych głównie przez bardzo młodych ludzi opowiedział ojciec jednej z fanek Anieli Bogusz. Zakładając konto na promowanym przez swoją idolkę serwisie, 12-latka o mało co nie padła ofiarą pedofila.

Połączyli się przez konto Sex Masterki, które znalazła na Snapchacie. Ona reklamowała jeden z portali randkowych. Ciekawość, młodość, głupota. I na tym portalu wychwycili ją ludzie, bo było ich więcej. Jeden wyjątkowo namolny. Przenieśli się stamtąd na messengera" - mówił ojciec dziecka w programie "7 metrów pod ziemią".

Na szczęście mężczyźnie udało się w porę interweniować. Przejął on konto nastoletniej córki, chcąc zwabić pedofila i oddać go w ręce policji.

Myślicie, że internetowi twórcy powinni ponosić większą odpowiedzialność za to, co reklamują na swoich profilach?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)