O tym, że rodzina Kardashianów to dowód na to, że z człowieka można zrobić doskonały produkt marketingowy, nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Amerykanki o ormiańskim pochodzeniu potrafią sprzedać dosłownie wszystko, a ich zasięgi w mediach społecznościowych biją na głowę nawet największe światowe gwiazdy popkultury.
Jedną ze składowych komercyjnego sukcesu celebrytek jest zupełne zaprzedanie prywatności, na dodatek prawdopodobnie podkręcanej częściowo wymyślanymi historiami.
Głową tego rodzinnego biznesu jest Kris Jenner, która miała ponoć zainkasować 200 milionów dolarów za ujawnienie skandalu z Khloe, Tristanem i Jordyn Woods w rolach głównych stacji E! To zresztą żadna nowość - Kris powszechnie jest znana z kupczenia rodzinnymi skandalami za wysokie stawki, a córki chyba nie mają jej tego za złe...
Tymczasem wygląda na to, że ktoś postanowił w końcu przechytrzyć Kardashianki i odwrócić role. Jordyn Woods, która miała dopuścić się seksu z partnerem Khloe (choć w programie Jady Smith wszystkiemu zaprzeczała)
, planuje ponoć wydanie książki o brudnych sekretach rodziny Kardashian. Za publikację zaproponowano jej 12 milionów dolarów.
W książce miałyby znaleźć się detale dotyczące operacji plastycznych sióstr, ale też cięższego kalibru tematy, takie jak sterowanie karierami różnych, w tym nieprzychylnych im osób czy szczegóły dotyczące rodzinnych finansów.
Myślicie, że Jordyn jest w stanie realnie zagrozić imperium Kardashianów?
