Julia Wróblewska z gołym brzuchem i psem na rękach wychodzi z budynku TVP (ZDJĘCIA)
Celebrytka wystąpiła w "Pytaniu na Śniadanie", gdzie dyskutowała na temat tego, czy pupil może być pomocny przy podrywie.
Julia Wróblewska zyskała popularność jeszcze jako dziecko, dzięki wcieleniu się w rolę Michaliny w filmie Tylko mnie kochaj. Po debiucie na wielkim ekranie krytycy filmowi przepowiadali jej ogromną karierę, jednakże coś poszło nie tak i przepowiednie okazały się nie być prorocze. Od tamtej pory Wróblewska zagrała co prawda jeszcze w kilku filmach, ale większość z nich okazała się "niewypałami", co nie wpłynęło korzystnie na dalsze propozycje zawodowe.
W międzyczasie 20-latka jak niemal każda młoda celebrytka zaczęła działalność w Internecie. Niestety, na tej płaszczyźnie momentami również nie szło jej najlepiej. Julka ma na swoim koncie kilka wpadek, a najgłośniejsza z nich dotyczyła wyśmiewania się z potrącenia lisa.
Ostatnio celebrytka dostała zaproszenie do Pytania na śniadanie. Pojawiła się w studiu w towarzystwie suczki Lei i wypowiadała się na temat tego, czy pupil może być pomocny przy... podrywie. Fotoreporterzy sfotografowali młodą aktorkę, gdy opuszczała budynek TVP. Tego dnia Julia postawiła na jeansowe szorty, koronkową bluzkę odsłaniającą pępek i sandałki na obcasie, eksponujące blade nogi. Zadowolona celebrytka z psem na rękach z chęcią pozowała przed obiektywami paparazzi.
Zobaczcie:
Julia skorzystała z zaproszenia do śniadaniówki, gdzie zabrała swoją suczkę, Leę.
W Pytaniu na Śniadanie 20-latka opowiadała o tym, czy pupil może pomóc nawiązać nowe znajomości...
W budynku TVP na aktorkę czekali fotoreporterzy, przed którymi chętnie pozowała.
Celebrytka miała na sobie jeansowe szorty, koronkową bluzkę odsłaniającą brzuch oraz sandałki na obcasie.
Na miejscu Julka napotkała nielicznych fanów, z którymi chętnie się fotografowała.
W odróżnieniu od koleżanek z branży Wróblewska nie zaprezentowała idealnie opalonych nóg.