Uczestnictwo Magdy Wójcik w Big Brotherze okazało się być trampoliną do popularności nie tylko dla niej samej. W blasku jej świeżo zdobytej sławy ogrzewa się już Oleh - młody chłopak, z którym w reality show Magda nawiązała romans. Teoretycznie wydawało się, że Ukrainiec nie dogada się z jej "kolorowymi" znajomymi, jednak ostatecznie Riaszeńczew chętnie pozuje do zdjęć z influencerami. 31-latka "przy okazji" wypromowała też Milexa - specjalizującego się w "fashion" i "high life" debiutującego celebrytę. Niestety start Milexa w świat show biznesu okraszony jest żenującą historią z nim w roli głównej.
Milex wcześniej pojawił się w rozmaitych produkcjach telewizyjnych, m.in. emitowanym w TTV programie Dżentelmeni i Wieśniacy czy Warsaw Shore jako gość specjalny Spikera - jednego z uczestników. Wzbudził niemałe zainteresowanie pozostałych bohaterów show - w tym Eweliny czy Pedra.
Wygląda na to, że Kamil Rój w historii dotyczącej przywłaszczania sobie ubrań nie ma sprzymierzeńców. Od Milexa odcięła się już Maffashion, a teraz do afery włączył się Spiker, choć trudno określić, po czyjej stronie tak naprawdę stanął. Na profilu projektantki sugerującej, że zostala okradziona, Spiker zostawił komentarz ze słowem: "karma".
Skontaktowaliśmy się z Patrykiem, by dowiedzieć się, jakie jest jego zdanie w tym temacie. Okazuje sie, że panów przez długi czas łączyła przyjaźń:
Z Milexem przyjaźniłem się ponad 8 lat, ale od grudnia zeszłego roku nie utrzymuję z nim kontaktu. Nasze drogi się rozeszły. Jedyne co nas łączy, to wspólni przyjaciele i znajomi - powiedział nam Spiker.
Mój komentarz "karma" mówi chyba sam za siebie, nie ma co tu komentować. Zostawię to dla siebie. "What goes around comes around".