Weronika Rosati w towarzystwie asystentki biegnie do auta z Eli na rękach (ZDJĘCIA)
Aktorka łączy obowiązki macierzyńskie z zawodowymi. Kiedy skończy się jej wojna z Robertem Śmigielskim?
Sądowa batalia Weroniki Rosati z Robertem Śmigielskim póki co idzie po myśli celebrytki. Aktorce udało się wywalczyć zakaz zbliżania dla byłego partnera, przedłużyć go oraz doprowadzić do odrzucenia przez sąd w Los Angeles wniosku Śmigielskiego o to, by nie był sądzony według amerykańskiego prawa.
W życiu Weroniki Robert zapisze się już na zawsze nie tylko ze względu na fakt, iż mają wspólnie córkę. Ostatnio Rosati posądziła go o spisek - Śmigielski miał przekupywać media, by pisały negatywnie o Weronice. Trudno więc uznać, że rodzice małej Eli kiedykolwiek zawiążą pakt porozumienia.
Jak przystało na niezależną kobietę, Weronika świetnie radzi sobie z wychowywaniem córki, nie rezygnując jednocześnie z pracy. Paparazzi sfotografowali ją, gdy niosła na rękach córkę i spieszyła się do auta. Towarzyszyła jej asystentka, która ostatnio nie opuszcza Weroniki na krok.
Mała Elizabeth rośnie jak na drożdżach. Jednocześnie Rosati gra w nowym serialu Polsatu. Nic dziwnego, że musi wspierać się pomocą asystentki.
Wszystko wskazuje na to, że Weronika raczej nie zamierza zostać w Polsce na stałe. Podobno do córeczki mówi wyłącznie w języku angielskim.
Piękna brunetka nie ma szczęścia w miłości. Po głośnych i kontrowersyjnych związkach również ten z ojcem jej dziecka nie należał do udanych.
Rosati może liczyć na pomoc asystentki, z którą ostatnio praktycznie się nie rozstaje.
Póki co rozprawy sądowe kończą się dla Rosati korzystnie. Aktorce udało się przedłużyć zakaz zbliżania dla Śmigielskiego.