Jeszcze kilka lat temu Dominika Gwit toczyła walkę z otyłością, a o trudach odchudzania napisała książkę. Gdy schudła przez pewien czas uchodziła nawet za ekspertkę od diety i ćwiczeń. Po jakimś czasie straciła jednak zapał i w efekcie pogodziła się z błyskawicznym efektem jo-jo. Od tamtej pory Dominika na swoim Instagramie zapewnia, że jest szczęśliwa i bardzo dobrze czuje się w swoim ciele. Niestety, wciąż znajdują się tacy, których jej zapewnienia nie przekonują. W efekcie, każdy instagramowy post Dominiki budzi spore zamieszanie wśród internautów, którzy nie szczędzą słów krytyki na temat jej tuszy.
Zobacz: Dziurska obraża Gwit: "Ludzie zakompleksieni, otyli walczą ze sobą. Dominika ma taki sam problem"
Falą hejtu, z którą spotyka się 31-latka przeraziła się również Ewa Minge, poświęcając jej kilka dni temu jeden z postów na Instagramie.
Okazuje się, że mimo nieprzychylnych komentarzy ze strony internautów, Gwit wciąż nie traci pogody ducha. W poniedziałek aktorka zdecydowała się na opublikowanie obszernej relacji, w której wytłumaczyła, że świetnie radzi sobie z głosami krytyki:
Nie przeżywam żadnych trudnych chwil związanych z falą hejtu, która się na mnie wylewa w Internecie. Kochani, chcecie, to piszczcie - zaczyna uśmiechnięta Dominika i kontynuuje: Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i konstruktywną krytykę. _Jestem szczęśliwą, piękną, mądrą kobietą i hejt ma głęboko w d**ie._
Celebrytka przyznaje, że w związku z tym, że hejt dotyka ją od bardzo dawna, zupełnie się na niego uodporniła:
Dotyka mnie to od wielu lat, żyję z z hejtem i totalnie mnie on nie interesuje. Nie interesuje mnie to, co mają do powiedzenia ludzie zwani hejterami. Pozwalam im pisać pod moimi postami tylko dlatego, że mamy wolność słowa, ale w większości w ogóle tego nie czytam, a nawet jak czytam, to nie robi to na mnie żadnego wrażenia - tłumaczy. Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem.
Aktorka wystosowała również apel do osób, które piszą pod jej zdjęciami niewybredne komentarze:
Skoro macie potrzebę znęcania się nad ludźmi w sieci, to znaczy, że macie jakiś problem. Albo jesteście chorzy psychicznie, albo macie gigantyczne kompleksy, albo jesteście bardzo nieszczęśliwymi ludźmi. To, co robicie nie jest normalne - słyszymy na nagraniach. Jeżeli macie problem, idźcie do lekarza, albo sobie z kimś pogadajcie - radzi.
Dominika tłumaczy też, że wie, iż nie wszyscy mają takie samo podejście jak ona, bowiem nie każdy tak łatwo potrafi poradzić sobie ze słowami krytyki:
Są ludzie, którzy przeżywają takie słowa bardzo mocno. Wasz hejt prowadzi do strasznych tragedii! Zgłoście się po pomoc, a nie wyżywacie się w Internecie. Przestańcie się obrażać w sieci! - nawołuje.
Ma rację?