Wczoraj informowaliśmy, że do sieci przedostało się nagranie, na którym A$AP Rocky okłada pięściami przechodnia, którego powalił na ziemię. Zdaniem źródeł amerykańskich tabloidów dwóch mężczyzn szło za raperem i jego świtą przez dłuższą chwilę i domagali się rekompensaty za zniszczone słuchawki. Ich uszkodzenia miał dopuścić się właśnie raper, który, zdaniem jednego z pobitych mężczyzn, celowo naraził ich na szkodę. Na nagraniu pojawiła się też kobieta, która skarżyła się na naruszenie nietykalności cielesnej przez kolegów A$AP Rocky'ego.
Sprawa stała się na tyle poważna, że raper skomentował doniesienia medialne na swoich kontach w mediach społecznościowych. W swoim "oświadczeniu" A$AP Rocky twierdzi, że on i jego świta nie szukali kłopotów, a mężczyźni "stale szli za nim i jego świtą". Napisał również, że jego zdaniem byli oni... narkomanami. Management muzyka w kontakcie z mediami stwierdził również, że wideo nie pokazuje całej sytuacji, a jedynie odpowiedź na rzekomy atak na grupę rapera.
Kilku narkomatów, którzy nie są moimi fanami i klepali po tyłkach przechodzące kobiety, szło za nami przez cztery ulice... Nie znamy ich i nie chcieliśmy kłopotów. Dajcie już spokój - napisał raper pod swoim postem na Instagramie.
O zdarzeniu z udziałem rapera i krążącym po sieci filmiku zrobiło się na tyle głośno, że sprawą zainteresowała się szwedzka policja. Na początku podejrzewano, że sprawa rozejdzie się po kościach, a A$AP Rocky i jego świta jakoś dogadają się z mężczyznami widocznymi na nagraniu. Niestety wygląda na to, że policja była innego zdania, bowiem raper został ostatecznie aresztowany we wtorek wieczorem, zaraz po swoim występie na Smash Festivalu. Póki co nie jest jasne, czy wpłynie to na jego najbliższe aktywności zawodowe.
Sprawa jest o tyle istotna, że A$AP Rocky jutro wieczorem ma planowo wystąpić dla polskiej publiczności podczas Open'er Festival 2019. Jeżeli Szwedzi przetrzymają rapera w areszcie 48 godzin, wówczas nie będzie on w stanie przyjechać do Polski. Z tego właśnie powodu koncert A$AP Rocky'ego na Open'er Festival 2019 stoi pod znakiem zapytania. Warto wspomnieć, że miał on wziąć udział w wydarzeniu zamiast Lil Uzi Verta, innego znanego rapera, którego występ odwołano kilkanaście dni temu.
Przypomnijmy, że to już kolejny raz, kiedy A$AP Rocky ma problemy z prawem. Rok temu za posiadanie kokainy i bójkę z ochroniarzem spędził kilka dni w areszcie.