W kwietniu zeszłego roku Channing Tatum zakończył swoje małżeństwo z Jenną Dewan. Były striptizer i aktorka, którą poznał na planie filmu Step Up, uchodzili za jedną z najbardziej poukładanych par w Hollywood. Nic dziwnego, że informacja o rozpadzie ich dziewięcioletniego małżeństwa odbiła się w mediach szerokim echem. Aktor jednak długo nie cieszył się statusem singla, a pocieszenie znalazł w ramionach wokalistki Jessie J. Przestali ukrywać swój związek dopiero po publikacji zdjęć paparazzi, którzy przyłapali ich podczas wypadu do nocnego klubu w Los Angeles.
Sielankową atmosferę przerwał ostatnio przykry incydent, który wydarzył się w domu 39-letniego aktora. Jak podaje TMZ, w posiadłości Tatuma rezydowała obca kobieta. Włamała się do pustej rezydencji, podczas gdy jej właściciel przebywał w Hollywood. Przyniosła swoje osobiste rzeczy i koczowała w luksusowym domu przez dziesięć dni. Włamywaczka została nakryta przez asystentka Chaninnga, który od razu zawiadomił policję.
Zaniepokojony Tatum złożył sprawę do sądu. Kobieta ma zakaz zbliżania się do aktora, Jenny Dewan oraz ich córki. Na liście osób objętych ochroną nie znalazła się Jessie J.
Włamywaczka twierdzi, że aktor zaprosił ją do siebie. Tatum zaprzeczył słowom kobiety, choć zaznaczył, że niechciana lokatorka próbowała się z nim skontaktować przed włamaniem. Aktor podejrzewa, że zatrzymana przez policję osoba cierpi na zaburzenia psychiczne