Trwa ładowanie...
Przejdź na

TYLKO NA PUDELKU: Była żona Artura Boruca nie odpuszcza: "Zobowiązał się do regularnych wizyt. Nigdy z tego nie skorzystał!"

206
Podziel się:

Z postanowienia sądowego, do którego uzyskaliśmy dostęp, wynika, że Artur miał z dzieckiem spędzać m.in. urodziny, część wakacji i trzy razy w tygodniu rozmawiać przez Skype'a.

TYLKO NA PUDELKU: Była żona Artura Boruca nie odpuszcza: "Zobowiązał się do regularnych wizyt. Nigdy z tego nie skorzystał!"

Spór pomiędzy Arturem Borucem a jego byłą żoną, Katarzyną Modrzewską, trwa od dawna, ale chyba nigdy jeszcze nie był tak zaogniony jak teraz. Modrzewska zarzuca Borucowi, że jest fatalnym ojcem i nigdy nie interesował się synem. Z kolei Artur uważa, że była żona ma wygórowane wymagania w kwestii alimentów. Na dowód opublikował wniosek Katarzyny o podwyższenie ich do 20 tysięcy złotych (obecnie piłkarz płaci 15 tysięcy miesięcznie).

Z dokumentów przedstawionych przez piłkarza wynika, że Katarzyna wydaje miesięcznie na 11-letniego chłopca dwa tysiące na jego dojazdy do szkoły, tyle samo na sprzęt sportowy, 1,5 tysiąca na odzież oraz 900 złotych na jego ulubione owoce mango.

Wiele osób obserwujących i kometujących tę sprawę uważa, że takie wydatki są absurdalne. Udało nam się porozmawiać z osobą z otoczenia Katarzyny Modrzewskiej, która rzuca nieco inne spojrzenie na tę kwestię.

Tam są dwie istotne rzeczy, które nie mogą zejść z pola widzenia. Po pierwsze: my mówimy o milionerach, o ludziach bardzo bogatych. Tak jak on może jeść steki za pięć tysięcy, bo go stać, tak i dziecko może jeść mango, mieć komputery itd*_.* Alimenty regulują dwie rzeczy - potrzeby dziecka i możliwości rodzica. Przy takich zarobkach możliwości ojca są nieograniczone._

Druga sprawa to, że ojciec ma całkowicie wywalone w młodego, a zajmuje się wychowywaniem nie swojego dziecka, tylko jego żony - tłumaczy nasz informator.

Dodatkowo o komentarz poprosiliśmy samą Katarzynę Modrzewską.

Obowiązek alimentacyjny jest po obu stronach, w zależności od dochodów, ale wówczas, gdy oboje rodzice sprawują opiekę nad dzieckiem. Tu mamy sytuację, że ja w 100 procentach się z niego wywiązuję, a ojciec w ogóle! Poza tym, jego zarobki są nieporównywalnie większe - mówi kobieta. Mamy porozumienie podpisane przed rozwodem, w którym ojciec zobowiązuje się do regularnych wizyt, a jeśli on nie będzie mógł, to ja Alexa mam dowieźć. NIGDY z tego nie skorzystał! W tym postanowieniu zobowiązuje się do zakupu innych rzeczy. Nigdy tego nie zrobił!

Uzyskaliśmy dostęp do postanowienia, o którym mówi Modrzewska. Reguluje ono m.in. to, z jaką częstotliwością Artur powinien kontaktować się z dzieckiem. Spotkania miały się odbywać co najmniej dwa razy w miesiącu. W przypadku, gdyby Artur był za granicą, miał zapewnić synowi i jego matce przylot do siebie. Boruc miał też spędzać z synem jego urodziny oraz jeden tydzień wakacji. Dodatkowo zobowiązał się do kontaktowania z dzieckiem za pośrednictwem Skype’a trzy razy w tygodniu.

Jeśli chodzi o kwestie finansowe, Artur zgodził się na płacenie 15 tysięcy złotych miesięcznie na dziecko oraz 10 tysięcy na jego matkę, która w momencie podpisywania porozumienia (w 2009 roku) nie pracowała. Artur zobowiązał się też do zakupu "sprzętu sportowego oraz wyposażenia dziecka zgodnie z jego wiekiem i uzdolnieniami, a także zapewnienia mu podstawowych ubrań sezonowych adekwatnych do wieku i pory roku".

Modrzewska twierdzi, że z większości tych postanowień piłkarz się nie wywiązał.

Myślicie, że Artur odpowie jej na te zarzuty?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(206)
gość
5 lata temu
Ludzie! to Wasze dziecko, zastanówcie się jaka krzywdę mu teraz wyrzadzacie?! Jak zawsze w takich potyczkach najbardziej cierpią dzieci :(
Gość
5 lata temu
Może p. Katarzyna odkłada pieniądze na start syna, bo kiedyś alimenty się skończą, a dziecku trzeba coś dać. PS. Ciekawe jak Sara by się zachowywała gbyby to ich wspolnego syna Artur lekceważyl i publicznie protestował, że nie chce płacić 20tys./mc. Taka kwota dla Boruca, to jest kropla a morzu, a tu chodzi o młodego człowieka który ma dopiero 11lat i też chce żyć.
Gość
5 lata temu
Szkoda, że w starciu dorosłych cierpi dziecko. Przecież zapewne chciałoby mieć dobry kontakt zarówno z mamą jak i tatą. Wiem coś o tym jako dziecko rozwiedzionych rodziców.
Gość
5 lata temu
Obsypuje Sarę torebkami za kilkadziesiąt tysiecy złotych, wychowuje jej córkę, a o synu zapomiał
Gość
5 lata temu
Boruc jestes odtąd dla mnie nikim
Najnowsze komentarze (206)
gość
5 lata temu
brakuje jej na wakacje i ubrania teraz bedzie go ciagac po sadach
Pierwszy Jedy...
5 lata temu
5 tyś zł na alimenty by w zupełności starczyło. Co ta kobieta chce żerować i utrzymywać siebie i swoje inne dzieci z kasy kogoś kto jest sławny... Ta Pani niech do pracy się wezmie. Poza tym Boruc pisał że matka utrudnia mu kontakt z synem. Niestety często tak się dzieje w dzisiejszej Polsce. A sądy niestety często dyskryminują ojców, stając po stronie matki.
gość
5 lata temu
rzadko zgadzam się z kobietami w tym temacie, ale tutaj jestem po stronie matki dziecka (pomijam fakt samej osoby bo nie mam o niej dobrego zdania) ...
gość
5 lata temu
Buc, c****j nie ojciec, arabskiemu bachorowi stek za $1200 a synowi nic.
gość
5 lata temu
kobieto zamilcz i się nie pogrążaj
Gość
5 lata temu
Szkoda dziecka....Bo to dziecko cierpi . Może proponuję dość do porozumienia I zacząć interesować się swoim synem...
gość
5 lata temu
Tak bardzo szkoda tego chłopca że aż serce boli. To nie pierwszy przypadek ze milioner (w euro) licytuje się o każdą złotówkę na swoje dziecko. Lepiej nie mieć ojca wcale niż takiego. Co jeszcze pokaże ? może rachunek za zachcianki tamtych dzieci ? Ojczym mecenas i jeszcze nie skorzystał z takiego zestawienia.
Gość
5 lata temu
Oddałabym wszystko zeby moje dziecko żyło😢 było w wieku Aleksa... a on ma i nie docenia😢 Panie Arturze jak tak można?
gość
5 lata temu
Przecież dziecko ma prawo do życia na takim samym poziomie, jak ojciec, więc wysokie alimenty mu się należą jak psu miska. Inaczej wyjdzie na to, że większe prawo do korzystania z pieniędzy Boruca ma córka Sary, bo z nim mieszka, przeciez to absurd!
gość
5 lata temu
Mam nadzieje ze Manei to samo się przydarzy !!!
Iwi
5 lata temu
Tatuś roku....a teraz tymi informacjami czyści swoje sumienie ....brawo
Gość
5 lata temu
Chyba kogoś zabolało artykuł że Boruc jest Tatusiem roku 😂
Gość
5 lata temu
Biedne dziecko, skarbonka dla mamy i kula u nogi dla taty:/
Gość
5 lata temu
Najważniejsze że żona ma nowe klapki i 150torebkę w kwocie wysokości żądanych alimentów....I to ta pani nie powinna zabierać głosu w tym sporze. Dziecku bez łachy należy się życie na poziomie rodziców.... Panie Boruc- wstyd...
...
Następna strona