Macademian Girl czyta płynowi do płukania w sklepie, w kosmosie i na polu bitwy pod Grunwaldem (ZDJĘCIA)
Zobaczcie nasze pomysły na to, gdzie jeszcze można zabrać płyn do płukania.
W minionym tygodniu pisaliśmy o tym, że w dobie Internetu nieuważne gwiazdy bardzo łatwo mogą się skompromitować. Ci, którzy korzystają z social mediów (czyli w zasadzie wszyscy), doskonale wiedzą o tym, że o "wpadkę", którą zapamiętają wszyscy nie jest trudno. Niestety, wielu spośród celebrytów niedostatecznie uczy się na błędach swoich kolegów z branży i wciąż zdarzają im się internetowe gafy. Nie wszystkie z nich są aż tak oczywiste, jak pamiętna wpadka Radka Pestki z udostępnieniem intymnego zdjęcia.
Ostatnio przekonała się o tym Tamara Gonzalez Perea. Blogerka, chcąc wywiązać się ze swoich influencerskich obowiązków, podzieliła się z fanami fotografią, która miała na celu zareklamowanie... płynu do płukania. Na zdjęciu widzimy jak 29-latka leży na kocu z książką w ręku w towarzystwie środka chemicznego. Internauci nie zostawili na Tamarze suchej nitki:
"Zawsze kładę płyn do prania na łóżku, zanim zacznę czytać książkę", "Zawsze czytam z moim płynem do płukania", "Dziś z mężem zabierzemy płyn do sypialni i pooglądamy razem telewizję", "Taki tam piknik z płynem" - czytamy.
A Wy gdzie czytacie swoim płynom? Przygotowaliśmy kilka pomysłów, gdybyście nie wiedzieli, dokąd zabrać swoje ulubione środki chemiczne.