Andrzej Gołota z mamą Bożenną raczą się pysznym obiadem w stołecznym barze mlecznym (ZDJĘCIA)
Sekret imponującej sylwetki sportowca został ujawniony. Za jego muskulaturą stoją kotlety schabowe i swojskie buraczki!
W przepełnionym do granic możliwości złamanymi sercami show biznesie, związek Andrzeja i Marioli Gołotów jest nie lada zjawiskiem. Małżeństwo jest ze sobą już od prawie 30 lat. Jak podkreślają szczęśliwie zakochani, w trudnych chwilach pomogło oparcie w wierze i tradycji. Jak udowadniają najnowsze zdjęcia Andrzeja, pięściarz lubi klasykę nie tylko w miłości, ale i na talerzu.
Słynny bokser wybrał się w ostatni wtorek na obiad ze swoją ukochaną mamą Bożenną. Zamiast popularnych wśród celebrytów restauracji wybrał jednak sprawdzony bar mleczny. Rodzinny duet raczył się schabowymi oraz buraczkami, które wyraźnie im smakowały. Niestety, sielankę musiała zepsuć ulewa, która nadciągnęła nad przyjazną jadłodajnię.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Gołoty z mamą w barze mlecznym. Narobili wam ochoty na domową kuchnię?
Pięściarz wyjątkowo ekscytował się na myśl o domowym obiadku. Nie przeszkadzała mu nawet obecność aparatów.
Andrzejowi towarzyszyła jego ukochana mama Bożenna.
Andrzej może mieć miliony na koncie, jednak nadal potrafi docenić kunszt, jaki jest potrzebny do wykonania klasycznego kotleta schabowego. Palce lizać!
Mimo kuszących zapachów, ulatniających się z kuchni, Andrzej spokojnie odczekał na swoją kolej w odbiorze obiadowego zestawu.
Przez lata Gołota stanowił wzór dla młodych mężczyzn, chcących dorównać swojemu idolowi pod względem muskulatury. Teraz wiemy już, co było jego tajną bronią w walce o imponujące bicepsy - domowa kuchnia!
Bokser był wyjątkowo niezadowolony kapryśną aurą.
Andrzej puścił się biegiem po warszawskiej ulicy w strachu przed zmoknięciem do suchej nitki.
Mama Bożenna też nie zdawała się być szczególnie uradowana perspektywą spaceru w ulewie.