Kariera Sylwii Przybysz zaczęła się typowo dla utalentowanych muzycznie osób dorastających w dobie Internetu - od wrzucania coverów popularnych utworów do sieci. W przeciwieństwie do wielu rówieśników, Sylwia jednak nie spoczęła na nagrywaniu własnych interpretacji cudzych utworów i na przestrzeni lat nagrała aż trzy albumy studyjne, dzięki którym na swoim instagramowym koncie zgromadziła ponad milion obserwatorów. Ogromne zasięgi zaowocowały intratnymi kontraktami reklamowymi. Między innymi udało jej się wygryźć Deynn z kampanii reklamowej "perfumerii".
Sylwia od kilku lat związana jest z Janem Dąbrowskim. Chłopak pomimo młodego wieku zgromadził półtora miliona followersów nie tylko na Instagramie, ale także na YouTubie. W świecie Internetu uważany jest za jednego z najlepszych twórców. Para nie przepuszcza żadnej okazji do promowania się w mediach. Ostatnio lansowali się na kanapach śniadaniówki.
Ich działania promocyjne opłacają się. Sylwia Przybysz jest rozchwytywana przez producentów niemal wszystkich programów telwizyjnych. Niestety, gwiazda musiała zrezygnować z zaproszenia do udziału w Tańcu z gwiazdami. Tłumaczyła to wówczas "prywatnymi sprawami".
Jak udało nam się ustalić, "prywatne sprawy", które pozbawiły Przybysz szansy wytańczenia kryształowej kuli w Polsacie to... ciąża. Znajomy 20-latki nie ma wątpliwości, a sama Sylwia ponoć się z tym nie ukrywa:
Sylwia z Jaśkiem znają się bardzo długo. Od 6 lat są bardzo blisko. Od ponad 2 lat mieszkają razem. Pomimo młodego wieku ich relacja jest bardzo dojrzała. Mają wspólny biznes, mieszkania i plany. Oboje pochodzą z dużych rodzin i podobno już w Boże Narodzenie oświadczyli rodzinom, że planują ślub i chcą starać się o dziecko - zdradza osoba z otoczenia gwiazd w rozmowie z Pudelkiem.
To jednak nie wszystko. Przybysz ponoć wypytuje znajomych o imiona dla dzieci:
Sylwia ostatnio wypytuje znajomych o imiona dla dzieci i bardzo się stresuje, czy będą z Jaśkiem co do tego zgodn**i** - donosi nasze źródło.
Wygląda na to, że niedługo na świat przyjdzie "pierwsze dziecko Internetu". Też jesteście podekscytowani?