Selma Blair zasłynęła rolami w takich filmach jak Legalna blondynka, Szkoła uwodzenia czy Krzyk 2. Aktorka ciężko pracowała na swoją popularność, a jej talent docenili krytycy z całego świata. Obecnie Selma wciąż pojawia się w głośnych produkcjach, jak dużo częściej mówi się o niej w kontekście ciężkiej choroby, z którą przyszło jej się zmierzyć.
W październiku zeszłego roku Selma Blair ogłosiła na swoim koncie w serwisie społecznościowym, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Jak sama przyznała, jej stan pogorszył się na tyle, że miała problemy z podstawowymi czynnościami. Wkrótce aktorka rozpoczęła leczenie i dzięki temu zagrała jeszcze w nowym serialu Netflixa Another Life. Niestety wygląda na to, że jej stan ponownie się pogorszył.
W niedzielę Selma Blair opublikowała na swoim koncie na Instagramie zdjęcie ze szpitala. Widać na nim jak trzyma w dłoni fotografię swojego syna. Niezwykle poruszający post aktorka opatrzyła sporej długości komentarzem, w którym opisała swoją sytuację. Selma wyraziła też nadzieję, że uda jej się wkrótce dojść do siebie i znów móc zajmować się jej synem, Arthurem.
Jestem tutaj. Nie jestem z moim synem. Jestem w miejscu, w którym ma mi się polepszyć. Muszę wierzyć w coś niepewnego. Dziwne. Liczę na duchy tego świata bardziej niż myślałam. Dziękuję. Ta podróż to docenienie oddechów wokół mnie. Bardziej niż mojego własnego. Potrzebuję Cię. Potrzebuję, aby ten chłopiec zobaczył, że robię rzeczy, o które sama bym siebie nie podejrzewała. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żebyśmy mogli ruszyć dalej. W zdrowiu i w chorobie - napisała Selma Blair na Instagramie.
Zdjęcie i jego podpis wywołały poruszenie w mediach. Oprócz komentarzy od fanów aktorka otrzymała też wsparcie od innych gwiazd. Wśród nich znalazły się między innymi Reese Witherspoon, Mia Farrow i Brooke Shields.
Dzień później aktorka udostępniła pamiątkowe zdjęcie wykonane z synem podczas kąpieli. W komentarzu do zdjęcia Selma kolejny raz odniosła się do swojego stanu.
Wspomnienie z przeszłości. Zawsze jakoś sobie radzimy. Moim marzeniem jest znów wskoczyć z nim do oceanu. Wyłączam się, idę spać. Każdy z nas musi przejść swoją drogę. Razem. Nie ważne, jak długą.