Zdjęcia i nagrania z sobotniego Marszu Równości w Białymstoku zszokowały opinię publiczną. Pokojowy przemarsz osób domagających się równych praw dla społeczności LGBT został zaatakowany przez hordy pseudokibiców, które pluły i rzucały niebezpiecznymi przedmiotami w stronę osób uczestniczących w paradzie. Temat rozpalił do czerwoności polski Internet, a część internautów porównała pałające nienawiścią grupy do faszystów z pierwszej połowy ubiegłego wieku.
Głos w dyskusji postanowiła zabrać również Maffashion, co jest pewnego rodzaju wyjątkiem na tle większości polskich gwiazd, które niestety często boją się zabierać głos w podobnych sytuacjach, głównie ze strachu przed utratą intratnych kampanii reklamowych.
Masakra. Białystok. Dzisiaj. Myślę, że nie muszę się bardziej rozpisywać w tej kwestii. Wczoraj skomentowałam już wlepki z grafiką "Gazety Polskiej". Wstyd! I owszem, będę poruszała zawsze takie tematy. Boli mnie wszystko, boli mnie serce, że człowiek człowiekowi jest takim wrogiem. Oczywiście nie generalizując i nie skupiając się na miejscowości, z której pochodzi owe nagranie. Ludzie! - zaapelowała popularna influencerka.
Naturalnie nie trzeba było długo czekać, zanim w komentarzach pod postem pojawiły się "obrończynie tradycyjnych wartości", w oczach których pseudokibice są "rycerzami normalności".
Popierasz zboczenia? Choroby? A tych ludzi, którzy bronią normalności, obrzucasz błotem?! Odlajkowuje! Śmieszna, żałosna celebrytka - napisała jedna z użytkowniczek Instagrama.
Maffashion nie pozostała jej dłużna.
Choroby? Zboczenia? Normalność? Oraz co, kiedy i gdzie błotem obrzucałam? Szczerze, żegnam i z ulgą oddycham. (…) Samo nazewnictwo, jakim się posługujesz... mówi o tym, jak innymi, różnymi ludźmi jesteśmy. Widzisz, a oboje hetero. Co za szok! My - NORMALNI. A tak skrajni! - odpowiedziała na atak homofobki.
Naturalnie pojawiły się także osoby, według których środowiska LGBT zasłużyły sobie na takie traktowanie, ponieważ mogły przecież siedzieć w domach i udawać, że ich nie ma.
Muszą się z tym obnosić? Czy ta tolerancja jest taka super? Niech zachowają tę miłość dla siebie i nie domagają się praw o adopcje dzieci! Mam w swoim gronie różnych znajomych, z różnych kultur, religii i orientacji i wystarczy szacunek. A swoje dzieci chce wychować w tradycyjnej rodzinie - czytamy.
I tę zaczepkę Julia szybko skontrowała.
I myślę, że w tradycyjnej wychowywać będziesz, jeśli twoja rodzina jest taka. Kogoś innego rodzina niech będzie taka, jak on chce - pisze Kuczyńska.