W niedzielę Legia Warszawa podjęła Pogoń Szczecin na stadionie przy Łazienkowskiej w 1. kolejce PKO Ekstraklasy. Kwadrans przed rozpoczęciem spotkania z klubem pożegnał się bramkarz legionistów, Arkadiusz Malarz:
Kończy się piękna historia, dziękuję wam bardzo za wszystko. Z dumą zakładałem koszulkę z "L" na piersi. Dziękuję za to, że byliście ze mną w tych dobrych, ale i gorszych chwilach - mówił łamiącym się glosem. Legionistą się jest, a nie bywa - dodał na koniec.
Piłkarz był związany z Legią od 4,5 roku. Klub nie zdecydował się przedłużyć z nim kontraktu. Mąż Darii Kabały-Malarz zdradził, że nie mysli o odwieszeniu rękawic na kołek i poprosił o wyrozumiałość kibiców, kiedy będzie grał w barwach innego klubu.
Kibice pożegnali Malarza okrzykiem z trybun: Dziękujemy ci za wszystko, zawsze będziesz legionistą!
_
_