8. rocznica śmierci Amy Winehouse. Zobaczcie, dlaczego gwiazda do dziś uchodzi za "ikonę" stylu (ZDJĘCIA)
Charakterystyczny wizerunek Brytyjki nadal inspiruje kobiety na całym świecie. Myślicie, że doczekamy się jej godnej następczyni?
Amy Winehouse w trakcie swojego krótkiego życia dała się poznać jako jedna z najbardziej charyzmatycznych artystek 21. wieku. Brytyjka zdążyła wydać zaledwie dwa studyjne albumy, ale i tak na stałe zapisała się w historii muzyki, zdobywając w 2008 roku aż pięć statuetek Grammy. O jej legendzie świadczy też fakt, że jej tragiczna śmierć w wieku 27 lat do dziś odbija się echem w międzynarodowych mediach.
Winehouse uznawana jest za "ikonę" popkultury, na co wpłynęła nie tylko jej muzyka, ale też wizerunek. W przeciwieństwie do dzisiejszych gwiazd, jej styl zdawał się być autentyczny i w naturalny sposób wynikał z jej osobowości i charakteru. Wraz z jej ewolucją, tapir na głowie zyskiwał na objętości, kreski na powiekach były coraz dłuższe, a sukienki - coraz krótsze. Jak wyznała jej stylistka, Amy na co dzień ubierała się sama, pozostając wierną baletkom i strojom od jej ulubionych projektantów: Luelli, Betsey Johnson i Dolce & Gabbany. Pod koniec życia zrezygnowała też z pomocy fryzjerów i makijażystów, co dziś uchodziłoby za prawdziwy ewenement.
Zobaczcie, jak zmieniał się styl Amy Winehouse:
Amy na podbój branży wyruszyła bez tapira i charakterystycznego makijażu, ale już wtedy inspirowała się stylem "dziewczyny gangstera".
Rok później zaczęła eksperymentować z kreskami na powiekach i stawiać na coraz bardziej wyzywające sukienki.
Słynny tapir zadebiutował w 2006 roku wraz z premierą kultowego już albumu Back to Black.
Zadowolona ze swojej ewolucji gwiazda kontynuowała eksperymenty, często uzyskując karykaturalny efekt.
Nie trzeba było czekać, by Winehouse zaczęła wyglądać jak unikatowe skrzyżowanie Brigitte Bardot i modelki pin-up.
Artystka w 2009 zafundowała sobie operację powiększenia piersi, a fryzurę "stuningowała" przy pomocy blond pasemka.
W 2010 roku wyniszczenie używkami zaczęło być widoczne gołym okiem. Coraz szczuplejsza gwiazda pozostawała jednak wierna swojemu stylowi i ukochanym baletkom.
Gwiazda pod koniec życia zaczęła delikatnie zmieniać wizerunek. Zdjęcia przedstawiają ją na jej ostatnim koncercie w Belgradzie.