Marsz Równości w Białymstoku pomimo upływu dni wciąż budzi w mediach ogromne emocje. W trakcie pokojowej demonstracji doszło do licznych aktów agresji, przemocy i chuligaństwa ze strony kontrmanifestantów, wśród których znaleźli się między innymi pseudokibice Jagiellonii Białystok i członkowie środowisk prawicowych. Zdjęcia i nagrania z przebiegu parady obiegły cały świat, a skandaliczne zachowanie w stolicy województwa podlaskiego wywołało wielkie poruszenie także w zagranicznych mediach. Z atakowanymi manifestującymi łączyły się między innymi Julia Wieniawa, Maffashion czy Honorata Skarbek.
Temat rozpalił do czerwoności także polski Internet. Niemal natychmiast pojawiły się memy z uczestnikami kontrmanifestacji, którzy pomimo wygłaszania homofobicznych haseł, nie mieli problemu z nazwiskiem geja na koszulce.
Media Narodowe prowadziły transmisję na żywo na platformie YouTube z wydarzeń mających miejsce podczas Marszu Równości. Wśród osób, które zdecydowały się porozmawiać z prawicowymi mediami znalazła się mama Rozalii Mancewicz, która w 2010 roku została Miss Polonia.
Na pytanie dziennikarza dlaczego przyszła na Marsz Równości odpowiedziała:
Trzeba przeciwstawiać się tej fali zła. Wszyscy wiedzą, że na czele tych młodych ludzi i starszych kobiet stoi szatan. To wszystko, to są ludzie bez Boga. Chcą być modni, bo to wszystko idzie z Zachodu, ale nie tędy droga. Szybciej czy później to się skończy. Polska nie jest takim krajem, żeby pozwoliła na zalew lewactwa. Nie możemy pozwolić na to, bo katolicka Polska jest prawa i nie damy się, żeby inne kraje sterowały Polską - mówiła przy akompaniamencie grupowego okrzyku "wypie*dalać" skierowanego do uczestników marszu. Młodzież jest kochana, Pan Bóg kocha wszystkich, ale wszystko musi być z umiarem. Nie mogą iść i deprawować naszych dzieci. Na to nie pozwolimy - kontynuowała.
Anna Mancewicz zdradziła także, jakie widzi sposoby, aby nie udawało się organizować kolejnych marszów:
Nie możemy stać biernie, nie możemy przyklaskiwać, nie możemy wybierać ludzi, takich jak Tadeusz Truskolaski, przy następnych wyborach będzie miał porażkę, dlatego, że pozwala, żeby lewactwo paradowało ulicami Białegostoku. Myślą, że rozleje się ta plaga na całą Polskę, ale proszę zobaczyć, jak Białystok pięknie się zorganizował. Może jest za dużo przekleństw, ale na to nic nie poradzimy - mówiła.
Zapytaliśmy córkę pani Anny, Rozalię, jak ona odnosi się do słów matki:
Moja mama jest bardzo religijna. Akurat w tym samym czasie co Marsz Równości odbyło się też zgromadzenie pod kościołem z księżami i katolikami, z różańcem pod nazwą Marsz dla rodzin - zaczęła i dodała, że ona "nie ma zdania na temat praw osób LGBT w Polsce": Ja nie mam zdania na ten temat. Mam znajomych z różnych środowisk i ja na ten temat się nie wypowiadam - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.
Zobaczcie nagranie.