Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak to jedna z nielicznych par, które udowadniają, że jednak da się odnaleźć miłość w programie, w których zupełnie obcy sobie ludzie stają na ślubnym kobiercu. Ostatecznie nie tylko pozostali w związku małżeńskim zapoczątkowanym w show, ale i zdecydowali się na powiększenie rodziny. Ich pierworodny przyszedł na świat na początku czerwca, a dumni rodzice nie kryli swojej radości.
Anita, która z zawodu jest tancerką, od początku udowadniała, że nie zamierza na długo zaszywać się w domu z dzieckiem. Nic więc dziwnego, że zaledwie dwa tygodnie po porodzie wróciła do pracy.
We wtorek rodzice Jerzego Andrzeja pokusili się o nową publikację. Na instagramowym profilu Anity pojawiło się wspólne zdjęcie pary. Jak wynika z opisu dołączonego do fotografii, dopiero wybrali się na pierwszą randkę od chwili, gdy na świecie pojawiła się ich pociecha:
Pierwsza randka po narodzinach synka - pisze Szydłowska, jednocześnie nieco wspominając:
Podobno kiedy mój mąż dowiedział się na naszym ślubie, że jego żona to zawodowa tancerka miał sporą tremę przed pierwszym tańcem. Ale wiecie co? Nie trzeba być mistrzem tańca, żeby być królem parkietu na każdej imprezie - chwali męża i dodaje: Dzięki temu, że dziadek Andrzej prosto z Krakowa odwiedził nas w Szczecinie mogliśmy zrobić coś pierwszy raz razem i wzięliśmy udział w lekcji salsy i koncercie muzyki kubańskiej - czytamy we wpisie podekscytowanej świeżo upieczonej mamy.
Jeden z fanów pary stwierdził, że Adrian powinien spróbować swoich sił w jednym z tanecznych show:
To może teraz czas na "Taniec z gwiazdami"? Żona będzie kibicować! - czytamy w komentarzu pod zdjęciem.
Myślicie, że producenci zaproszą go do następnej edycji?