Katarzyna Skrzynecka obecna jest w polskim show biznesie już od bardzo dawna. Dzięki rolom w serialach i sporadycznym aktywnościom w mediach wyrobiła przez lata wizerunek ciepłej i życzliwej ciotki, który zapewnił jej z kolei sympatię widzów. O jej profesjonaliźmie i warsztacie świadczyć może natomiast udział w programie Twoja twarz brzmi znajomo, gdzie dała prawdziwy popis swoich umiejętności. Od tego czasu pełni w nim funkcję jurorki i coraz częściej udziela się w internecie, gdzie dzieli się z fanami życiowymi mądrościami.
Co jakiś czas media donoszą także o jej postępach w walce o zgrabną sylwetkę. Z nieznanych powodów waga Katarzyny Skrzyneckiej stała się niegdyś przedmiotem publicznej debaty, a ona sama od tego czasu na bieżąco informuje fanów o kolejnych spadkach wagi. Jednocześnie sporadycznie zdarza jej się nonszalancko powiedzieć w wywiadzie, że figura nie jest dla niej najważniejsza.
Kiedyś starałam się przynajmniej 3 razy w tygodniu bywać na siłowni, zwłaszcza lubiłam rozciągające i aerobowe ćwiczenia. Niemniej nie będę ślepo goniła za perfekcyjną sylwetką i dietami - powiedziała swego czasu aktorka w rozmowie z Faktem.
Tym razem Katarzyna Skrzynecka kolejny raz zagłębia się w temat diet, ponieważ właśnie pochwaliła się efektami tej, którą sama teraz stosuje. Jak twierdzi, zrzuciła już 10 kilogramów i zapowiada, że to jedynie początek zmian. Zdjęciem nowej, szczuplejszej sylwetki pochwaliła się oczywiście na Instagramie.
5 tygodni - 10kg. Fajnie. Cieszę się. Trochę widać po ramionach... nogach... po smuklejszej paszczęce też. To zaledwie połowa drogi i niełatwo ... Detoks wegański bardzo skuteczny i wyprowadza z różnych kłopotów zdrowotnych. Ale MIĘSOŻERCOM jak ja, która kocham chude mięso, ryby, owoce morza, jajko i mleko... baaardzo tęskno wytrzymać rzetelnie CAŁKOWICIE BEZ tych produktów. Jestem mięsożercą, Tyranozaurus Rex. MUSZĘ POLOWAĆ - napisała Katarzyna Skrzynecka na Instagramie.
W kolejnych zdaniach Katarzyna "Tyranozaurus Rex" Skrzynecka twierdzi, że jej celem jest łącznie stracić 20 kilogramów. Ma też nadzieję, że uda jej się wytrwać i osiągnąć założoną wagę.
Powoli mentalnie i temperamentem zamieniam się w lamę (zwierzę lamę), a zawsze byłam babą piorun. Ale daję radę! Gdy wytrwam i osiągnę założony cel -20! Może osiągnę... Wówczas powoli i stopniowo powrócą chude mięsa, ryby, jajko i chude mleko z obniżoną zawartością laktozy - zakończyła swoją myśl aktorka.