We wtorek Michał Olszański, znany przede wszystkim z prowadzenia jednej z najpopularniejszych śniadaniówek w Polsce, poinformował o tym, że został zwolniony. Okazało się, że z nim, tak jak m.in. z Barbarą Kurdej Szatan czy Joanną Racewicz również pożegnano się w niezbyt przyzwoity sposób.
Dziennikarz podpadł władzom TVP po tym jak skomentował okoliczności wywiadu przeprowadzonego z Jarosławem Kaczyńskim na początku maja. Jak stwierdził Jacek Kurski, "plotkarskie przedstawienie przez niego kulisów rozmowy z prezesem, wraz z subiektywnymi i nieuprawnionymi komentarzami, mogło doprowadzić do naruszenia interesów TVP".
Głos w sprawie swojego kolegi ze studia zdecydowała się zabrać też Monika Zamachowska. Niestety, tym razem postanowiła być niezwykle oszczędna w słowach:
A tak w ogóle, jest fajnie. Tylko, jeśli mogę Was prosić, odpuśćcie mi na kilka dni, dobrze? W przyszłym roku mija 25 lat mojej pracy w TVP i jeśli czegoś się przez ten czas nauczyłam, to tego, żeby milczeć. Tyle o tym - napisała pod smutnym selfie bez makijażu z plaży w Sopocie.
Fanów dziennikarki zdziwiła jej wyjątkowa bierność:
Milczeć? Nawet jak smutno? Niesprawiedliwie? - brzmi komentarz jednej z internautek.