Mesut Ozil i Sead Kolasinac występują obecnie na boisku jako piłkarze Arsenalu. Wczorajszego popołudnia zawodnicy poruszali się po ulicach północnych rejonów Londynu mercedesem klasy G, za kółkiem którego siedział pierwszy z panów. Wkrótce za ich samochodem pojawiła się dwójka ubranych na czarno mężczyzn, którzy jechali na skuterach. Okazało się, że byli to złodzieje uzbrojeni w noże, których celem było ich luksusowe auto. Na szczęście nie doszło do kradzieży, a Sead Kolasinac postanowił bronić samochodu przed napastnikami.
Jest to wyczyn o tyle szczególny, że piłkarz próbował rozprawić się z napastnikami... gołymi rękami. 26-letni reprezentant Bośni i Hercegowiny najpierw przepędził mężczyznę znajdującego się z przodu pojazdu, a później rozprawił się z atakującym z tyłu. Drugi z bandytów usiłował ugodzić piłkarza nożem i wyraźnie się na niego zamachnął, jednak na szczęście nie trafił. Nagranie z incydentu trafiło do mediów społecznościowych i szybko zyskuje na popularności.
Kilka sekund później Kolasinac wsiadł do auta i szybko odjechali, aby zgubić nożowników. Kiedy dotarli niedaleko tureckiej restauracji Likya, w której Ozil jest częstym gościem, porzucili auto i poprosili o pomoc tamtejszych kelnerów i kucharzy. Ostatecznie przestępcy odjechali z niczym, jednak całe zdarzenie wyglądało jak starannie zaplanowany skok rodem z gangsterskich filmów. Według informatorów Daily Mail piłkarze byli zszokowani tym, co się stało.
Mesut wyglądał na absolutnie przerażonego. Walczył o życie. Widziałem ich znikających w drzwiach restauracji, a napastnicy byli tylko kilka kroków za nimi. Bóg wie, co by się stało, gdyby ich dopadli. Pewnie posiekaliby ich na strzępy - brzmiały słowa świadków zdarzenia, do których dotarł Daily Mail.
Policja w wydanym oświadczeniu potwierdza, że nikt nie został aresztowany. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia.