W związku Heidi Klum i Toma Kaulitza do tej pory wiele zdawało się być na pokaz. Modelka i młodszy od niej o 17 lat gitarzysta Tokio Hotel zaczęli spotykać się w marcu ubiegłego roku i już po miesiącu fundowali sobie wakacyjne czułości pod okiem paparazzi. Gdy po paru tygodniach zadebiutowali razem na ściance, zyskali status ulubieńców tabloidów, który wytrwale pielęgnowali kolejnymi "ustawkami". Tym większe zdziwienie wywołały ostatnie doniesienia o ich sekretnym ślubie. Jak się okazuje, Klum i Kaulitz powiedzieli sobie "tak" w lutym na skromnej, cywilnej uroczystości w Beverly Hills.
Zakochani celebryci najwyraźniej zrozumieli, że cichy ślub to stracona okazja do lansu, bo teraz postanowili nadrobić zaległości, organizując wesele na jachcie u wybrzeży włoskiej wyspy Capri. W piątek, na dzień przed wylotem do Europy, dali się "upolować" paparazzi w Los Angeles podczas załatwiania ostatnich spraw przed imprezą. Celebryci zdawali się być zrelaksowani i zadowoleni z towarzyszących im obiektywów. 46-letnia modelka przy okazji zaprezentowała próbkę swojego niezobowiązującego stylu, bo na spacer z ukochanym wybrała się w obszernej koszuli nocnej i ortopedycznych klapkach.
Zobaczcie Klum i Kaulitza na chwilę przed weselem na jachcie. Wyglądają kwitnąco?