Ed Sheeran jest jednym z najpopularniejszych i najbogatszych artystów w Wielkiej Brytanii, a swój stale rosnący majątek z chęcią przeznacza na nieruchomości. Nic więc dziwnego, że w swoją posiadłość w Suffolk zainwestował już około 200 milionów złotych. Niestety, jak donosiliśmy niespełna dwa tygodnie temu, nie może dogadać się z sąsiadami. Kością niezgody jest staw, który, jak twierdzą mieszkańcy, wokalista chce przekształcić w basen i wykorzystać do głośnych schadzek ze znajomymi.
Ed posiada również dom w Londynie i jak się okazuje, z tamtejszymi sąsiadami również nie ma najlepszych stosunków. Spory wynikają ponoć z nadmiernego hałasu, który emituje piosenkarz. Jednakże sprytny Sheeran znalazł sposób na to w jaki sposób pozbyć się problemu. Otóż zdecydował się na… kupno kilku sąsiadujących z jego domem nieruchomości:
Ed miał sąsiadów, którzy narzekali na hałas, więc kiedy nadarzyła się okazja, by kupić sąsiednie domy postanowił wykorzystać tę szansę - zdradza The Sun osoba z otoczenia artysty.
Zakup tych kilku nieruchomości kosztował go podobno prawie 19 milionów złotych. Jednak, biorąc pod uwagę to, że sama tylko posiadłość w Londynie jest warta około 90 milionów, z pewnością nie odczuł tej inwestycji.