Jacek Rozenek zdobył ogromną popularność dzięki roli w serialu Barwy szczęścia. Były mąż Małgorzaty Rozenek przeszedł w maju udar mózgu, który skutkował częściowym paraliżem ciała. Na szczęście Rozenek jest już w świetnej formie, co potwierdził pojawiając się w niedzielę w studiu Pytania na śniadanie.
ZOBACZ: Jacek Rozenek trafił do ośrodka rehabilitacyjnego. "Unika ludzi, odwiedzają go tylko najbliżsi"
Prowadzący zapytali go, czy pamięta moment, w którym źle się poczuł:
Pewnie, że pamiętam, świadomość cały czas była - zdradził. - Pamiętam doskonale, bo to było jakoś w trakcie drogi nad morze. Mógłbym o tym długo gadać, ale narastał niepokój, narastały jakieś wizje szalone - wyznał aktor, który wyraźnie nie chciał wracać do przykrych wspomnień.
Jacek przyznał że po udarze jego stan był krytyczny:
_**W skali od 1 do 10 było minus 1. Lekarze właściwie nie dawali mi szans, byłem w stanie terminalnym**_ - opowiadał w PnŚ.
Aktor podkreślił, że w Centrum Opieki i Rehabilitacji "Leśna Polana" w Gryficach, do którego trafił, miał wspaniałą opiekę:
Ośrodek w Gryficach to fantastyczne miejsce. Mam tam 6 godzin rehabilitacji dziennie - zdradził.
Choć Rozenek jeszcze nie wrócił do pełnej sprawności, udało mu się odzyskać mowę, z którą miał największe problemy po udarze. Nieco się zirytował patetycznym tonem pytania o to, skąd czerpał siłę do walki. Zresztą podczas całej rozmowy aktor sprawiał wrażenie lekko zażenowanego koniecznością opowiadania o najtrudniejszym momencie w swoim życiu:
_**Matko Boska, co ma mnie trzymać. Zawód i ludzie**_ - uciął - Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, żeby ćwiczyć te 6 godzin dziennie. Są momenty, że się coś nie udaje i wtedy człowiek zamyka oczy ze złości. Jest jedna taka rzecz, która bardzo irytuje takie osoby jak ja. Ci, którzy się nami opiekują, mają taką tendencję, żeby zdrabniać. A jest pełna świadomość wszystkiego, tylko niemożność powiedzenia tego. Ale to wszystko mija!
Jacek zapowiedział, że po programie wraca do Gryfic, gdzie wciąż poddaje się rehabilitacji. Jego celem jest jak najszybszy powrót na plan serialu:
Jestem miesiąc po udarze, jeszcze jeden miesiąc i pracujemy. Nie ma na co czekać - zapewnił.
Pudelek życzy zdrowia!