Pierwszy raz o rozstaniu Dominiki Tajner-Wiśniewskiej i czerwonowłosego piosenkarz usłyszeliśmy 5 miesięcy temu. Michał Wiśniewski miał być chorobliwie zazdrosny o przystojnego Wojciecha Jeschke, z którym jego żona pląsała na parkiecie Tańca z gwiazdami. Choć żadna ze stron nie potwierdziła tych plotek, to faktem jest, że wokalista wystąpił o rozwód. Niestety Dominka zdążyła odpaść z show, zanim portale plotkarskie podkręciły atmosferę wokół zwaśnionej pary. Producenci polsatowskiego show musieli być z tego powodu wyjątkowo niepocieszeni.
Później wszyscy śledziliśmy medialny miniserial, w którym Michał i Dominika udzielali niejednoznacznych komentarzy dotyczących przyczyn rozstania. Dzięki ciężkiej pracy paparazzi udało się ustalić, że Tajner dość szybko wyprowadziła się z willi przebrzmiałego gwiazdora i otworzyła nowy rozdział w życiu. Celebrytka zaczęła też żyć na własny rachunek. Jedną z pierwszych intratnych propozycji zawodowych otrzymała od centrum laseroterapii. Na Instagramie relacjonowała, jak szybko i bezboleśnie pozbywa się z przedramienia sporego tatuażu z napisem Michał.
Oczywiście, Wiśnia też nie zasypywał gruszek w popiele i jak na seryjnego podrywacza przystało, znalazł sobie nową dziewczynę. Z niejaką Pauliną poznał się przez internet. Szybkie łącza tak bardzo ich zbliżyły, że ukochana zdążyła się już wprowadzić do Michała. Dziewczyna, najwyraźniej pozbawiona instynktu samozachowawczego, stała się niemal pewną kandydatką na żonę numer pięć.
Biorąc pod uwagę, wszystkie te okoliczności, spore zamieszanie wzbudziła informacja, że Wiśniewski i Tajner wystąpią razem na scenie. Celebrytka została prowadzącą prestiżowego wydarzenia, jakim była 20. rocznica blokad rolniczych w miejscowości Borki-Kosy. Wiśniewski z kolei został ogłoszony główną gwiazdą wieczoru. Wbrew oczekiwaniom złaknionych skandali dziennikarzy Pudelka, na festynie nie doszło do żadnej dramy. Jak powiedziała Tajner w rozmowie z reporterem WP, między nią a Wiśnią „nie ma żadnej kosy”.
No co ty, przecież to był mój mąż. Znaczy jest, jeszcze przez chwilę będzie. Jesteśmy w bardzo dobrych relacjach, więc zapowiem go z przyjemnością. Widujemy się często. To nie jest tak, że jest jakaś "kosa", chociaż... może tu coś sprowokujemy, zobaczymy. Michał lubi takie akcje – wyznała Dominika Tajner na chwilę przed koncertem. - Cały czas zastanawiam się, co zrobić - zaśmiała się. - Bardzo mi się podoba. Jest fajny klimat, atmosfera, ludzie. Dla mnie to przyjemność tak pracować – dodała celebrytka.
Jak dowód, że mówi prawdę, dodała na instastory selfie z Michałem. Też tak chętnie" chałturzylibyście z niedoszłym byłym mężem?