Dzięki głośnemu filmowi braci Siekielskich Tylko nie mów nikomu opowiadającemu o przypadkach molestowania seksualnego dzieci przez duchownych, można zaobserwować, że problem pedofilii w końcu przestaje być w Polsce tematem tabu. Coraz więcej ofiar decyduje się na wskazanie swoich oprawców, którzy dopuścili się wobec nich aktu pedofilii.
Jak donosiliśmy w poniedziałek, kolejny dziennikarz śledczy zdecydował się na zdemaskowanie osoby publicznej, która miała wielokrotnie wykorzystywać seksualnie dziewczynki biorące udział w nagraniach do takich produkcji jak Tęczowy Music Box i Co jest grane?. Jednak jeszcze wtedy Mariusz Zielke nie mógł potwierdzić jego tożsamości, ze względu na uszanowanie woli niektórych z ofiar.
Ostatecznie Zielke postanowił wyjawić nazwisko znanego muzyka, oświadczając, że za wielokrotne akty pedofilii odpowiadać miał Krzysztof Sadowski.
Nie mam żadnych wątpliwości - wyjawił Zielke w rozmowie z WP. Krzysztof Sadowski, znany w Polsce i na świecie muzyk, krzywdził dziewczynki.
Na Facebooku dziennikarza pojawił się obszerny post, w którym Mariusz rozwinął kwestię swojego wstrząsającego odkrycia.
Niestety, z ogromną przykrością informuję, że nie ma już żadnych wątpliwości. Krzysztof Sadowski, wielka postać polskiego jazzu, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Jazzowego, współtwórca Tęczowego Music Box, działacz Jazz Jamboree i innych programów, nauczyciel setek, a może i tysięcy dzieci, był pedofilem. Ta sprawa będzie bardzo bolesna dla całego środowiska, które w dużej części wiedziało i kryło pedofilię - napisał Zielke.
Jestem przerażony myślą, co musi dziś czuć rodzina, bliscy i znajomi pana Krzysztofa, ale nie mam wyjścia, nie mogę tego ukryć, to obiecałem i czytelnikom i ofiarom - kontynuował. Ofiary zasługują na współczucie i prawdę. Ich relacje są bardzo mocne. Relacji jest zbyt wiele, żeby były nieprawdziwe. Krzysztof Sadowski zniszczył życie wielu utalentowanym ludziom, wielu innym próbował. Po zebraniu materiału skieruję doniesienie do prokuratury.
Zielke zdradził, że dziewczynki były gwałcone przez Sadowskiego zarówno przy realizacji programów, jak i w jego domu, gdzie miały być zamykane w piwnicy na noc.
_Te kobiety są dziś dorosłe, ale nadal zmagają się z ogromną traumą. Twierdzą, że do molestowania i gwałtów dochodziło przy realizacji programów "Tęczowy Music Box" i "Co jest grane?", a także przy organizacji wielu występów zespołu muzycznego "Tęcza". Dziewczynki miały być też gwałcone w siedzibie fundacji finansującej działania zespołu. To był dom oskarżanego znanego artysty. Kobiety twierdzą, że zamykano je tam w piwnicy na noc. Sprawca miał je krzywdzić także we własnym samochodzie oraz w siedzibie jednego z najważniejszych polskich stowarzyszeń muzycznych._
W obronie Krzyszofa stanęła jego żona, Liliana Urbańska, która rozmowie WP sywierdziła, że za oskarżenia odpowiedzialna jest "osoba chora psychicznie".
Nic nie wiem o tym. Uważam, że to są pomówienia - powiedziała Urbańska. Oskarża dziewczynka sprzed 25, prawie 30 lat. Leczyła się psychiatrycznie i teraz jako osoba dorosła chce wyłudzić od nas pieniądze. Byłam na policji w tej sprawie. Jestem zdziwiona tą sprawą. Dziewczyna ma fatalną opinię, rozbiła małżeństwo znanego aktora. To chora psychicznie osoba. Zażądała astronomicznych sum. Mąż dla świętego spokoju mówił "tak, tak, tak". Pomagał jej, dawał jej pieniądze na psychiatrę. Próbowaliśmy jej pomagać, załatwialiśmy jej pracę, ale teraz nie wiem, co się z nią dzieje.
Co ciekawe, kobieta przyznała, że teraz opiekuje się mężem, ale przez wiele lat mieszkali osobno.
_Nigdy niczego nie zauważyłam. Przychodzą do nas byłe uczennice, nigdy nie usłyszałam od nich złego słowa. Mówią, że to były najszczęśliwsze chwile ich dzieciństwa. Chyba rodzice by nam coś powiedzieli, że dzieją się niewłaściwe rzeczy?_
Do redakcji WP już zgłosiły się kolejne osoby, które również miały paść ofiarami muzyka. Myślicie, że również są "chore psychicznie"?