Dorota Szelągowska od pewnego czasu skrupulatnie udowadnia, ze nie boi się trudnych tematów. Znana z programów telewizyjnych, w których przeprowadza metamorfozy mieszkań prezenterka bardzo lubi na łamach tabloidów rozprawiać się ze swoją niełatwą przeszłością. Jakiś czas temu opowiedziała o trudnym dzieciństwie i o tym, że jej sławna mama, Katarzyna Grochola przez lata miała skłonności do wiązania się z niewłaściwymi mężczyznami. W szczerym wywiadzie 38-latka ujawniła, że jej rodzicielka poślubiła alkoholika, który okazał się w dodatku pedofilem.
Szelągowska ceni sobie szczerość nie tylko rozmowach z dziennikarzami przeprowadzającymi z nią wywiady, ale i w mediach społecznościowych. W odróżnieniu od niektórych koleżanek z branży celebrytka nie boi się publikować zdjęć bez makijażu.
W poniedziałek pokusiła się o kolejny post, w którym udowodniła, że ma do siebie dystans. Dorota opublikowała zdjęcie w białej sukience do kostek, którą dostała od Łukasza Jemioła. W opisie pod fotografią zdradziła, że nie nosi rozmiaru 36 i przy okazji wyraziła swoje uznanie dla prac projektanta:
Nie miałam jeszcze przyjemności poznać Łukasza Jemioła osobiście, ale jak to nastąpi, to rzucę się mu w ramiona. Chłopaku! Jesteś ultra zdolny - zachwyca się prezenterka. W Twoich projektach czuję się kobieco, a brak wpisania się w kanon rozmiaru 36 zupełnie mi nie przeszkadza. Dziękuję.
Fani błyskawicznie zasypali Dorotę komplementami:
"Fenomenalnie wyglądasz!", "Petarda!", "Cudowna jest ta sukienka!" - możemy przeczytać w komentarzach.
A Wam, jak się podoba Szelągowska w kreacji od Jemioła?