Meghan Markle i książę Harry to obecnie ulubiona para brytyjskich tabloidów. Najwięcej uwagi prasa poświęca oczywiście kolejnym przewinieniom księżnej Sussexu, która słynie z dość niecodziennych zachowań. Dużo mówi się jednak o tym, że Markle ma też nienajlepszy wpływ na atmosferę w rodzinie królewskiej i delikatnie mówiąc nie jest tam mile widziana. Wszystko przez jej "amerykańskie" przyzwyczajenia, które wyraźnie uwierają personel, a nawet samą królową Elżbietę II.
Okazuje się, że Meghan Markle ma też spory wpływ na swojego męża, księcia Harry'ego. W przeszłości pojawiały się już doniesienia o tym, że stał się bardziej wymagający i nieco apodyktyczny. Personel nie był w stanie wytłumaczyć, dlatego książę Sussexu nagle tak się zmienił, a winą za jego zachowanie obarczono oczywiście Markle. Teraz wychodzi na jaw, że mąż Meghan Markle uległ jej wpływowi także w sferze dbania o siebie.
Jak donosi magazyn Fabulous, małżeństwo księcia Harry'ego z Meghan Markle odmieniło jego spojrzenie na kwestię dbania o urodę. Odkąd Harry jest żonaty, podobno zaczął regularnie korzystać z zabiegów pielęgnacyjnych i często pojawia się w SPA w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli.
Ma obsesję na punkcie perfekcyjnie wypielęgnowanych paznokci, a także uczęszcza na pedicure i masaże relaksacyjne - zdradza informator magazynu.
Rewelacje magazynu postanowili skomentować bliscy przyjaciele księcia, którzy pełnili wraz z nim służbę w Afganistanie. Przypomnijmy, że w przeszłości książę Harry planował wstąpić do pułku królewskiej kawalerii Blues and Royals. Zajmowali się oni między innymi patrolowaniem okolic miasta Maysan, na granicy iracko-irańskiej. W przeszłości Harry raczej nie przykładał więc dużej wagi do ubioru ani kwestii dbania o urodę, dlatego reakcja jego przyjaciół nie powinna być zaskakująca.
_**Pedicure i masaże? On się zmienił**_ - powiedział podobno jeden z jego znajomych.