Trzeba przyznać, że historia miłości Janusza Józefowicza i Nataszy Urbańskiej nadaje się na hollywoodzki scenariusz. Wszystko zaczęło się w 1993 roku, gdy w wieku zaledwie 16 lat aspirująca aktorka zapałała uczuciem do reżysera teatralnego, który wówczas mieszkał z żoną i dwójką dzieci. Ambitnej Nataszy udało się zwrócić na siebie uwagę swojego mentora dopiero po maturze, a oczarowany Janusz rozpoczął flirt niewinnym telefonem do rodziców abiturientki z pytaniem o wyniki egzaminów.
Dziś para uchodzi za jedno z najbardziej zgranych małżeństw w polskim show biznesie, której z powodzeniem udaje się łączyć pracę w teatrze Buffo z prowadzeniem wspólnego domu. Żądni uwagi małżonkowie postanowili podzielić się rodzinnym szczęściem i wystąpić w sesji dla magazynu Uroda Życia, do której zaprosili również swoją 11-letnią córkę. Co ciekawe, przedsiębiorcza celebrytka już jakiś czas temu oficjalnie "przedstawiła" Kalinę mediom, występując z dziewczynką w programie Pytanie na śniadanie.
Od dziś @urodazyciamiesiecznik z nami w środku - napisała pod zdjęciem Natasza.
Fotografia z rodziną wywołała w sieci spore emocje, a fani w licznych komentarzach zwrócili uwagę na uderzające podobieństwo między matką a córką.
"Kalinka już taka duża! A pamiętam, jak pani była z nią w ciąży...", "Super rodzina! Kalina już nastolatka, piękna dziewczyna, podobna do mamy!", "Idealny miks rodziców. W przyszłości będzie prawdziwą pięknością" - pisali.