Małgorzata Rozenek-Majdan nie boi się głośno mówić o tym, że dwukrotnie poddała się zabiegowi in vitro. W wyniku zapłodnienia pozaustrojowego celebrytka jest szczęśliwą mamą dwóch chłopców: Stanisława i Tadeusza. Żona Radosława Majdana nigdy nie ukrywała faktu korzystania z tej metody i chętnie zabierała na ten temat głos w mediach. W kwietniu zdecydowała się pójść o krok dalej i napisała o tym książkę, którą konsekwentnie promuje. "Perfekcyjna" mogła liczyć na wsparcie wielu koleżanek z branży.
Ostatnio Małgonia udzieliła dla stacji TVN szczerego wywiadu, w którym m.in. opowiedziała o tym, co czuje kobieta, gdy dowiaduje się, że nie może być mamą:
Każda z nas od bycia małą dziewczynką ma takie wyobrażenia na temat tego, że kiedyś będzie żoną, będzie mamą. Jako dzieci lubimy bawić się w dom. Moment, w którym słyszymy taką diagnozę, to jest taki moment, który wymaga od nas przedefiniowania całego naszego dotychczasowego wyobrażenia na temat siebie jako kobiety - tłumaczu w najnowszym wywiadzie.
Podczas rozmowy przyznała, że jest to jeden z najtrudniejszych dla niej tematów, z którym wciąż stara się walczyć:
Do 12 tygodnia po zapłodnieniu in vitro staramy się nie cieszyć tym faktem, bo wiemy, że wszystko się może jeszcze wydarzyć. Ja muszę przyznać, że u mnie się to wydarzyło i to dwa razy. To jest straszne, bo z jednej strony masz ogromną radość i bardzo się cieszysz, chcesz się z tym podzielić ze wszystkimi, z rodzicami, ale wiesz, że to nie ma sensu. Nawet twój mąż się z tego nie cieszy, bo nie może, nie wie jak to się skończy - zwierzyła się.
Żona Radka dodaje, że jest świadoma tego, jak kosztowne są tego typu zabiegi:
Niestety, nadal jest to bardzo, bardzo droga procedura. Narasta we mnie bunt, bo my, osoby, które muszą skorzystać z tej procedury, też odkładamy pieniądze na Narodowy Fundusz Zdrowia. Ja nie mogę liczyć na moje państwo. Co więcej, czuję się szykanowana, ja i tysiące innych ludzi czujemy się krytykowani za chorobę, którą mamy, bo to jest choroba - grzmi Gosia.
Do obejrzenia wywiadu, którego udzieliła dla TVN-u Małgorzata zachęciła za pośrednictwem instagramowego profilu: Bardzo ważna, czasami trudna ale na pewno bardzo szczera rozmowa dla TVN o rzeczywistości leczenia niepłodności w Polsce. Trudno mówić o własnych przeżyciach, ale czasem trzeba.
Podziwiacie jej odwagę?