Sławomir Świerzyński zdobył popularność jako lider zespołu discopolowego. Niestety wokalista uznał, że śpiewanie utworu Majteczki w kropeczki na wiejskich festynach czyni z niego autorytet. Od lat nie ukrywa swoich aspiracji politycznych. Próbował nawet kilka razy startować w wyborach z list PSL- bez żadnych sukcesów. Muzyk, na którego mało kto chciał głosować, wyładowuje swoje frustracje na Twitterze. Ostatnio zasłynął serią skandalicznych, homofobicznych wpisów na temat środowiska LGBT. Najwięcej emocji wzbudził post w którym Świerzyński napisał, że LGBT to początek pedofilii.
Możliwe, że właśnie za te słowa, czeka go proces karny. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował 7 sierpnia, że jeżeli lider zespołu Bayer Full nie przeprosi za swoje słowa w ciągu 3 dni, sprawa trafi do sądu.
Szanowny Panie Świerzyński, informujemy, że jeśli w terminie 3 dni nie wycofa się Pan ze swoich słów i nie przeprosi za swoją skandaliczną wypowiedź to Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wystąpi przeciwko Panu z aktem oskarżenia w postępowaniu karnym – napisano na facebookowej stronie organizacji.
Wskazany termin właśnie mija, a Świerzyński nie zamierza wycofywać się ze swoich słów. Tak stwierdził w rozmowie z Pudelkiem.
Ja nie mam za co przepraszać. Nie powiedziałem niczego, co mogłoby kogoś obrazić. Ja bronię demokracji i włażenia z buciorami w nasze życie przez ideologię LGBT – mówi nam Świerzyński.
Nienawiść do homoseksualistów ze strony człowieka, który zasłynął z hitu Wszyscy Polacy to jedna rodzina, jest mocno niepokojąca dla fanów Świerzyńskiego. Muzyk miał zagrać 24 sierpnia w Robakowie na dożynkach gminy Kórnik, ale po jego ostatnich wypowiedziach część mieszkańców protestuje przeciw zaproszeniu go na koncert. Radni ze Stowarzyszenia My Kórniczanie, na czele z byłą kandydatką na burmistrza Kórnika Magdaleną Kosakowską, uważają, że takie osoby nie powinny być wspierane pieniędzmi z gminnej kasy.
Świerzyński nie wyciągnął żadnej lekcji z zaistniałej sytuacji, a Kosakowską, która chętnie komentuje sprawę w mediach, nazywa „jakąś niedoszłą panią burmistrz”.
Nie zamierzam niczego odwoływać. Nasi fani są kulturalni. Jeśli jakaś niedoszła pani burmistrz liczy na to, że rzucą w nas kamieniami, to się myli – twierdzi gwiazdor disco polo w rozmowie z Pudelkiem.
Myślicie, że Świerzyński w końcu pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że homofobia to nie "opinia", tylko irracjonalne uprzedzenie powodowane nienawiścią?