Justin Bieber od lat funkcjonuje w show biznesie między innymi jako "przyjaciel domu Kardashianów". Szczególnie blisko zaprzyjaźnił się z najstarszą z sióstr, Kourtney, z którą swego czasu dawał się przyłapywać na nocnych schadzkach w hotelach Los Angeles.
Tamte czasy Justin ma już dawno za sobą, a obecnie skupia się na życiu rodzinnym u boku żony, Hailey Bieber. Nie oznacza to, że zrezygnował z dawnych znajomości i imprezowania. W piątek państwo Bieber wybrali się do modnego wśród amerykańskich celebrytów klubu Nice Guy, gdzie świętowali urodziny kolegi.
Na imprezie pojawiły się też Kendall Jenner i Khloe Kardashian. Siostry najwyraźniej nie znalazły czasu, aby wybrać się do Włoch, gdzie cały klan celebruje 22. urodziny Kylie Jenner, imprezując na jachtach, łódkach, skuterach i w lokalnych restauracjach.
Paparazzi uchwycili moment, w którym zaspany Justin, jego nieśmiała żona i sławne siostry opuszczali klub. Myślicie, że bawili się lepiej niż na Capri?