Raz na jakiś czas znane osoby przyłączają się do bardziej lub mniej istotnych kampanii społecznych, mających na celu szerzenie wiedzy na dany temat. Od niedawna bardzo głośno mówi się o szkodliwości plastiku i jego wciąż zbyt wysokiej konsumpcji. Niestety apel o ograniczenie stosowania go wciąż kierowany jest głównie do przeciętnego konsumenta, nie zaś do firm, które na potęgę go wykorzystują.
Tak czy siak, każda wzmianka osoby rozpoznawalnej o szkodliwości tego surowca jest ważna. W kampanii przeciwko plastikowi wzięła ostatnio udział Anja Rubik, która nagością przekonuje, by kąpać się nago i nie kupować zbyt wielu ubrań.
Mikroplastik to między innymi tkaniny syntentyczne (...) Jest on spożywany przez stworzenia żyjące w wodzie, a później przez konsumentów owoców morza - zaznacza Anja. Jego cząstęczki mogą uszkodzić ludzki mózg. (...) Zawsze, gdy kupuję ubrania, spoglądam na metki, unikam tkanin syntentycznych. Kupuję tylko to, co uwielbiam i co jest mi naprawdę potrzebne. Kostiumy kąpielowe również zawierają elementy plastiku (...).
Zaangażowanie Rubik faktycznie godne jest pochwały, jednak trudno nie wspomnieć przy tej okazji, że supermodelka sama jest częścią branży mody. Czy w związku z tym na stałe zrezygnowała z brania udziału w pokazach i kampaniach projektantów, którzy nie zawsze korzystają z lnu czy stuprocentowej bawełny?