Edyta Górniak należy do grona najbardziej pracowitych gwiazd. Po dobrowolnym odejściu z programu Agent, stara się skupić na dokończeniu płyty, na którą fani czekają już od 7 lat. Napięta atmosfera i stres odbiły się na zdrowiu 46-letniej wokalistki. Kilka tygodni temu zasłabła podczas przygotowań do występu i trafiła do szpitala z podejrzeniem zawału serca.
Wokalistka na szczęście szybko wróciła do zdrowia i zabrała się do pracy nad nowym materiałem. Nagrała piosenkę w duecie z Gromeem, która swoją premierę miała podczas drugiego dnia Top Of The Top Sopot Festival. Przedsięwzięcie miało status "ściśle tajnego", a przedstawiciele piosenkarki zadbali o to, by utwór nie wypłynął przed premierą.
Fani Górniak pierwszy raz usłyszeli piosenkę dopiero podczas środowego koncertu w Operze Leśnej. Choć 46-latka starała się wypaść jak najlepiej, zapomniała tekstu piosenek, co stało się tematem numer jeden w mediach, zaraz po zhakowaniu facebookowego konta Ewy Farnej.
Sprawą zainteresowała się Paulina Młynarska, która medialną "nagonkę" na Edi potraktowała jako atak wymierzony w stronę kobiet:
Dzień bez kopania kobiety dniem straconym. Dziś w menu Edyta Górniak, która zapomniała tekstu na estradzie. No to niech się dowie jakim jest zerem po 30 latach kariery, niech się wstydzi! Wstyyyd! Wstyyyd! Bo zapomniała linijki tekstu. No dno! Skopać, wyśmiać, poniżyć. Oczywiście rozumiem, wszak komentujące osoby należą do gatunku nieomylnych, niepokonanych, doskonałych w każdym calu. Im się nie zdarza zapomnieć tekstu. Nigdy! Nawet linijki - napisała na swoim Instagramie.