Trzeba przyznać, że w ostatnich latach Małgorzata Rozenek zaliczyła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show biznesie. Z uchodzącej za "ugrzecznioną" na siłę i nieco sztywnej "Perfekcyjnej pani domu" Małgosia przeobraziła się w przebojową skandalistkę, która pali, przeklina i nie boi się powiedzieć na głos tego, co myśli. Widoczna zmiana zaszła również w aparycji 41-latki: celebrytka uwielbia eksperymentować ze swoim wizerunkiem, często stawiając na młodzieżowe, "nieoczywiste" stylizacje, które zapewniają jej później w mediach niemały rozgłos.
Zapracowana gwiazda przebywa aktualnie w Sopocie, gdzie przez dwa ostatnie dni była gościem Top of the Top Sopot Festival, na którym bawiła się w towarzystwie ukochanego Radka. W środę Rozenek udostępniła na swoim profilu instagramowym serię nagrań z koncertu Edyty Górniak, której - jak się okazuje - "Perfekcyjna" jest wielką fanką. Małgosia poczuła się nieco zawiedziona faktem, że piosenkarka, która miała wykonać swój nowy utwór, zaczęła od zaśpiewania coveru Sweet Dreams zespołu Eurythmics.
To jest to premierowe?* - mówiła do Radka. *_Mam wrażenie, że już słyszałam tę piosenkę. My tu czekaliśmy na jakąś premierę. Może będzie następna..._
Chwilę później Małgosia doczekała się premierowej piosenki wokalistki, która ostatecznie przypadła jej do gustu.
_**Kochani rewelacyjna piosenka Edyty Górniak, naprawdę. Brawo Edytka!**_ - krzyczała do telefonu.
Następnego dnia Rozenek podzieliła się z fanami kilkoma filmikami, w których wychrypiała, że kilkudniowa impreza kompletnie ją wycieńczyła, w związku z czym nie zamierza kontynuować zabawy.