Zwaśnieni Odeta Moro i Michał Figurski dyskutują przed sądem (ZDJĘCIA)
Byli małżonkowie rozwiązywali w sądzie spór dotyczący wysokości alimentów na ich wspólną córkę.
Michał Figurski** przez ostatnie lata borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2015 roku dziennikarz przeszedł wylew. Na szczęście po długiej rehabilitacji odzyskał formę i wrócił do pracy. Ostatnio znów było o nim głośno za sprawą medialnego konfliktu z Ewą Minge. Dziennikarz posłużył się niewybrednym żartem dotyczącym twarzy projektantki, co bardzo ją dotknęło. Ostatecznie postanowił jednak przeprosić Ewę wysyłając kwiaty, czym najwyraźniej **udało mu się ją udobruchać.
Niestety, to nie koniec problemów Michała. Od kilku dni media donoszą o sporze, który zrodził się między nim a jego byłą żoną, Odetą Moro. Konflikt dotyczy alimentów na ich wspólną córkę. Wygląda na to, że byłym małżonkom początkowo trudno było dojść w tej kwestii do porozumienia, bowiem Figurski chciał zredukować wysokość alimentów, które łoży na 16-letnią pociechę. Jak podkreślił w instagramowym oświadczeniu, głównym powodem jego decyzji jest znaczne obniżenie dochodów. Sąd przystał na jego wniosek, a z jego wyroku są ponoć zadowolone obie strony.
Ostatnio fotoreporterzy przyłapali zwaśnionych byłych małżonków przed warszawskim sądem. Na zdjęciach paparazzi widać, że ich relacje nieco się oziębiły. W obecności swoich prawników dyskutowali przed budynkiem, zachowując spory dystans od siebie.
Myślicie, że udało im się dojść do porozumienia?
Odeta i Michał byli małżeństwem 12 lat, jednak 5 lat temu zadecydowali o rozwodzie.
Choć dziennikarka jakiś czas temu przyznała, że były mąż traktował ją jedynie jak "kelnerkę na bankiecie swojego życia", gdy zachorował, zaopiekowała się nim, a nawet zaangażowała w zbieranie funduszy na jego rehabilitację.
W związku z tym, że przez chorobę i długą rehabilitację dochody Figurskiego znacznie się obniżyły, mężczyzna wnioskował o obniżenie alimentów, które łoży na nastoletnią córkę.
Sąd ponoć przychylił się do wniosku dziennikarza, z czego zadowolone są obie strony. "Dla mnie sprawa jest zamknięta. Nie będę się odwoływać, wyrok mieści się w granicach, które wyznaczyłam" - powiedziała Moro w rozmowie z "Twoim Imperium".
Michał postanowił wyjaśnić sprawę alimentów w mediach społecznościowych, gdzie zamieścił specjalne oświadczenie.
Ostatnio paparazzi uchwycili byłą parę przed warszawskim sądem. Rozmawiali, zachowując spory dystans.