W ostatnich latach Kinga Rusin udowodniła, że jest gotowa nawet wdać się w medialne konflikty, gdy w grę wchodzibronienie swoich racji. Dziennikarka śmiertelnie poważnie podchodzi do kwestii ekologii czy praw człowieka, dlatego też nic nie powstrzymało jej przed rozpętaniem publicznych, wyjątkowo zażartych wojen z Małgorzatą Rozenek oraz Zofią Klepacką. Cięty język Rusin nie raz wpędził celebrytkę w kłopoty, a ostatnio pojawiły się nawet plotki, że w związku z jej "nadmierną aktywnością polityczną" celebrytce grozi... zakończenie współpracy z TVN-em.
Ostatecznie władze stacji przedłużyły kontrakt z 48-latką, dzięki czemu Kinga będzie mogła kontynuować swoją misję i dalej uświadamiać widzów "śniadaniówki". W poniedziałek pod najnowszym zdjęciem gwiazdy pojawił się komentarz, w którym jednak z fanek poprosiła gwiazdę o ustosunkowanie się do krążących pogłosek.
Plotkarskie magazyny mówią, że za bardzo jesteś zaangażowana w politykę i twoja praca w TVN-ie jest zagrożona - napisała.
Prowadząca Dzień Dobry TVN rozwiała wszelkie możliwości internautów, zaznaczając, że jej pozycja pozostaje niezagrożona, a publiczność dalej będzie miała możliwość czerpania z "konkretów, faktów i wiedzy" dostarczanych w programie przez Kingę.
Plotkarskie magazyny piszą też różne inne bzdury - odparła Rusin. Kwestia tego, czego lubi się słuchać: miałkiej papki czy konkretów, faktów, wiedzy... Widzowie "DD TVN" to otwarci, ciekawi świata i inteligentni ludzie. Jakieś wnioski?