Wiadomość o rozstaniu Julii Wieniawy i Barona spadła w poniedziałek jak grom z jasnego nieba. W końcu młoda aktorka i o 15 lat starszy muzyk przez ostatnie miesiące uchodzili za jedną z najgorętszych par w show biznesie ostatnich lat, przebijając medialnością poprzedni związek celebrytki z Antkiem Królikowskim.
W związku z tym, że do gwiazdki już dawno temu przylgnęła łatka "kochliwej", gdy w sieci pojawiły się zdjęcia Julii siedzącej na kolanach Michała Trzeciakowskiego, media natychmiast zaczęły insynuować, że warszawianka wdała się w kolejny romans. Aktor znany z filmu Baby blues szybko rozwiał wszelkie wątpliwości, udostępniając na Instagramie zdjęcie ze swoją dziewczyną i "uprzejmie" prosząc, żeby nie wtrącać się w jego życie.
Wygląda na to, że zrażona doświadczeniami ostatnich miesięcy Wieniawa postanowiła zmienić stare nawyki. Jak udało się ustalić Pudelkowi, 20-latka wcale nie zamierza wdawać się w kolejną romantyczną relację i planuje teraz przez dłuższy czas zgłębiać uroki życia singielki.
Julia chce się teraz skupić na pracy i robi sobie przerwę od chłopaków i dramatów - donosi nasz informator. Chce być sama. Jeśli kiedyś pojawi się w jej życiu ktoś szczególny, to najprawdopodobniej nie będzie to nikt z branży i raczej bez takiej różnicy wieku.