Quentin Tarantino należy do grona najbardziej znanych i lubianych reżyserów. Jego Pulp Fiction czy Kill Bill weszły do klasyki światowego kina. Niedawno głośno było o dziewiątym obrazie Tarantino pt. Pewnego razu... w Hollywood. Film opowiada o losach Ricka Daltona i Cliffa Bootha, starających się przebić do pierwszej ligi amerykańskich gwiazd. Ich przepustką do kariery ma być Roman Polański i jego żona Sharon Tate. W rolę polskiego reżysera wcielił się Rafał Zawierucha, co odbiło się w mediach szerokim echem.
Tarantino przez lata stronił od stabilizacji, a sakramentalne "tak" powiedział dopiero pod koniec 2018 roku. Jego żoną została młodsza o 20 lat Daniella Pick, z którą zaręczył się po niecałych 12 miesiącach znajomości. Skromne wesele reżysera i modelki przepełnione było zwyczajami związanymi z żydowskimi zaślubinami, co było ukłonem w stronę korzeni panny młodej.
Reżyser nie należy jednak do osób szczególnie rodzinnych. Jeszcze przed ślubem z izraelską piosenkarką deklarował, że nie ma czasu na dzieci, a ostatecznym dowodem oddania i zaangażowania jest dla niego sam związek, a nie posiadanie potomstwa. Wygląda jednak na to, że jego młodziutka żona postawiła na swoim, ponieważ para poinformowała media, że spodziewa się dziecka:
_**Daniella i Quentin Tarantino z przyjemnością ogłaszają, że spodziewają się dziecka**_ – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na łamach magazynu People.