Odkąd Meghan Markle wyszła za mąż za brytyjskiego księcia, wreszcie może sobie pozwolić na spełnianie wszelkich zachcianek i życie w luksusie. Księżna Sussex nie oszczędzała na wystawnym baby shower w Nowym Jorku, na które zaprosiła znane koleżanki. Kontrowersje wzbudził także jej poród, który odbył się w luksusowym szpitalu, gdzie powicie noworodka to wydatek rzędu 75 tysięcy złotych.
Jednocześnie Amerykanka dała się poznać jako zapalona fanka najmodniejszych ekologicznych trendów. Ostatnio Harry wyznał, że w trosce o ochronę środowiska zdecydowali wraz z ukochaną, by mieć maksymalnie dwójkę dzieci. Co ciekawe, chwilę po tym oświadczeniu, okazało się, że Sussexowie bez zastanowienia podróżują prywatnym odrzutowcem, za co zostali zrugani m.in. przez rzecznika międzynarodowej organizacji ekologicznej Friends of the Earth.
Najwyraźniej zupełnie inne podejście mają księżna Kate i książę William. Jak donoszą zagraniczne media, książęca para, która doczekała się "aż" trójki pociech, widziana była ostatnio w trakcie podróży tanimi liniami lotniczymi. Cambridgeowie wraz z dziećmi zostali przyłapani podczas lotu z Norwich do Aberdeen, skąd ponoć zmierzają do Balmoral, gdzie odwiedzą królową Elżbietę i księcia Filipa. Jak podaje Daily Mail, podczas gdy ostatnia podróż do Francji Meghan i Harry’ego wyniosła ich około 95 tysięcy złotych, Kate i William zadowolili się biletami linii FlyBe wartymi około 300 złotych.
Pasażer, który podróżował z rodziną królewską powiedział w rozmowie z tobaloidem: Siedzieli z przodu. Początkowo nikt nie wiedział, że w ogóle lecą tym samolotem.
Inny dodaje, że Kate i William z dziećmi wyglądali jak typowa rodzina, udająca się na wspólne wakacje:
Wylądowaliśmy i zobaczyliśmy dwa czarne Range Rovery. Nikt ich nie nękał, gdy wysiadali z samolotu. Szczerze mówiąc, to wyglądali jak zwyczajna rodzina w podróży. Nikt jednak nie widział momentu wsiadania do samolotu. To było niesamowite. Nie wiem, jak udało im się to zrobić, musieli się cicho prześlizgnąć, gdy wszyscy pasażerowie już siedzieli na swoich miejscach - relacjonuje. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Nie spodziewałem się, że zobaczę królewską rodzinę w zwykłym samolocie.
Sytuację skomentował też autor biografii księcia Karola:
Rodzina królewska od lat korzysta z tanich linii lotniczych. Księżna Diana często to robiła - zdradza Robert Jobson w rozmowie z Daily Mail. i dodaje: To sprytny ruch księcia Cambridge. Widząc spadkobiercę tronu i jego dzieci podczas lotu tanimi liniami, ludzie uświadamiają sobie, że Harry, Meghan i Archie też mogą tak podróżować.